Ostatnio rząd Polski rozdaje wiele świadczeń i dodatków, zarówno jako jednorazowe wypłaty, jak i miesięczne zasiłki. Jednak teraz pojawił się kolejny dodatek, który okazał się istnieć od dawna, ale dopiero teraz został odkryty.

Za co rząd daje duże pieniądze 3000+?

Według doniesień dziennika Fakt, okazuje się, że posłowie w Polsce przyznali sobie niedawno bardzo wysokie świadczenie, które w praktyce jest wypłacane bez większego uzasadnienia. W ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku, aż 19 sejmowych podkomisji nie przeprowadziło ani jednego spotkania, a mimo to ich członkowie otrzymali dodatkowe 3 tysiące złotych na swoje konta. To oznacza, że miesięcznie każdy z nich dostaje dodatkowo 1286 zł brutto funkcyjnego dodatku.

Co więcej, takie dodatki zostały zapisane w ustawie w nieuzasadniony sposób. Są one wypłacane co miesiąc, a nie na podstawie faktycznego udziału w posiedzeniach, co oznacza, że posłowie otrzymują je niezależnie od tego, czy pracują czy nie. To pokazuje, że w ciągu trzech miesięcy można zarobić bardzo dużo pieniędzy bez wykonywania właściwej pracy. W przypadku zwykłych ludzi, aby zarobić taką sumę, potrzebują oni dużo ciężkiej pracy przez cały miesiąc, a mimo to nie zawsze uda im się osiągnąć taki dochód.

–Naszych spotkań nie widać w listach obecności, ale pracujemy intensywnie. Uważam, że każdy członek podkomisji zasługuje na pochwałę – powiedział Grzegorz Napieralski z Inicjatywy Polskiej, który jest jedną z osób otrzymujących takie ”świadczenie”. Rodzi się zatem pytanie czy ustawa nie powinna zostać zmieniona. Ale trzeba pamiętać o jednym – stworzyli ją ci, którzy otrzymują pieniądze, a więc trudno wierzyć w to, że tak się stanie.

Posłowie potrafią się dorobić

Niestety, to nie jest jedyny przypadek, w którym polscy posłowie zarabiają sporo pieniędzy za brak obecności na posiedzeniach komisji. Leszek Dobrzyński z Prawa i Sprawiedliwości jest przewodniczącym dwóch różnych podkomisji, ale w ciągu ostatnich sześciu miesięcy pojawił się na jednym tylko posiedzeniu. Mimo to, w tym czasie otrzymał łącznie 6430 zł brutto dodatku funkcyjnego. Takie przywileje pozwalają posłom na łatwe zarabianie dużych sum pieniędzy, bez konieczności wykonywania faktycznej pracy.

To z kolei stawia w niekorzystnym świetle innych obywateli Polski, którzy muszą pracować ciężko przez cały miesiąc, aby zarobić tyle samo, co posłowie za kilka godzin obecności na posiedzeniu. Takie nierówności wywołują niezadowolenie w społeczeństwie i prowadzą do braku zaufania do polityków.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version