Nowe regulacje klimatyczne, które zostały wprowadzone przez Parlament Europejski, mają na celu poprawę efektywności energetycznej budynków w UE. Jednym z najważniejszych postanowień dyrektywy jest zakaz sprzedaży i wynajmu mieszkań, które nie spełniają określonych norm energetycznych. Oznacza to, że osoby, które chcą sprzedać lub wynająć swoje niespełniające wymogów mieszkanie, będą musiały najpierw przeprowadzić remont, aby doprowadzić je do odpowiedniego standardu.
Dyrektywa zakłada także inne rozwiązania, które mają na celu poprawę efektywności energetycznej budynków. Wymaga ona między innymi, aby państwa członkowskie regularnie sprawdzały i monitorowały wykorzystanie energii w budynkach oraz podejmowały kroki w celu poprawy ich efektywności energetycznej.
Oprócz tego, nowe regulacje nakładają na państwa członkowskie obowiązek opracowania planów działań na rzecz efektywności energetycznej budynków oraz przeprowadzenia co najmniej co 10 lat kontroli i oceny efektywności energetycznej budynków użyteczności publicznej o powierzchni większej niż 250 mkw.
Nowe przepisy – w kogo najbardziej uderzą?
Dyrektywa Case Green wprowadza zakaz sprzedaży i wynajmu nieruchomości, które nie spełniają określonych standardów energetycznych, których wprowadzenie planowane jest od 2030 roku. Oznacza to, że właściciele nieruchomości, którzy nie spełnią wymogów efektywności energetycznej, nie będą mogli przystąpić do wynajmu lub sprzedaży swoich nieruchomości. Innymi słowy, będą zobowiązani do termomodernizacji swoich domów lub mieszkań.
Włosi stanowią największą grupę dotkniętą nowymi przepisami, ponieważ większość ich nieruchomości nie spełnia nowych kryteriów, a szacowane koszty modernizacji mieszkań lub domów wynoszą od 30 do 60 tysięcy euro. Takie wydatki są nieosiągalne dla wielu Włochów, a zaniepokojeni mogą być również deweloperzy i osoby utrzymujące się z wynajmu nieruchomości.
Z kolei jak podkreśla I love Trading, eksperci przewidują, że od teraz do 2030 r. rynek będzie przepełniony nieruchomościami na sprzedaż. Właściciele będą starali się pozbyć mieszkań przed europejskim „deadlinem” i będą musieli je sprzedać po obniżonej cenie. Dodatkową – obciążającą okolicznością będzie to, że banki nie będą udzielać hipotek nabywcom domów, których wartość jest amortyzowana koniecznością kosztownych i przymusowych prac.
2 komentarze
Chodzi o odebranie ludziom ich własności. I chyba nic ich nie powstrzyma…
Dlaczego nie zorganizować masowych protestów ? Ludzie, wyjdźmy na ulice i pokażmy swój sprzeciw, przecież krok po kroku jest nam odbierana wolność przez nazistowską unię europejską !!!