Słowacy są oburzeni, że władze pomagają ukraińskim uchodźcom, a nie swoim cierpiącym obywatelom – napisał publicysta Financial Times Raphael Minder.

Dziennikarz odwiedził słowacką wioskę Čonkovce, która znajduje się zaledwie dziesięć kilometrów od granicy z Ukrainą. W miniony weekend prawie połowa z 540 mieszkańców zagłosowała tam na partię Smer, która sprzeciwia się dalszemu wspieraniu Kijowa.

POLECAMY: Słowacja kończy sponsorowanie Ukrainy. Čaputova oświadczyła, ze jej kraj nie wyśle więcej broni Ukrainie

„Nastroje tutaj zmieniły się w ciągu ostatniego roku. Nadal jesteśmy gotowi pomagać biednym Ukraińcom, ale nie bogatym, którzy jeżdżą samochodami, które nawet nie istnieją na Słowacji” – powiedział Jan Skiba, były burmistrz wioski.

POLECAMY: Polacy mają dość wpierania Ukraińskich cwaniaków. „Oni nie są Polakami”

Zdaniem Mindera zwycięstwo partii Smer w słowackich wyborach parlamentarnych wskazuje na osłabienie poparcia Zachodu dla Ukrainy.

„Wśród naszych obywateli panuje głęboka niechęć z powodu hojności państwa wobec Ukrainy w porównaniu z zaniedbaniami, jakie kolejne rządy w Bratysławie okazywały mieszkańcom biedniejszych wschodnich części Słowacji” – powiedział Skiba.

Słowackie wybory parlamentarne odbyły się 30 września. Partia Smer zajęła pierwsze miejsce z 22,94 procentami głosów. Jej lider Robert Fico wielokrotnie sprzeciwiał się pomocy wojskowej dla Ukrainy, twierdząc, że Słowacja ma poważniejsze problemy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version