Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), od 1 czerwca do odwołania zostaje zawieszony towarowy ruch graniczny na przejściach granicznych z Białorusią dla ciężarówek, ciągników samochodowych, przyczep (w tym naczep) oraz zespołów pojazdów zarejestrowanych na terytorium Białorusi i Rosji. Decyzja ta ma na celu wprowadzenie sankcji wobec reżimu białoruskiego i związanych z nim podmiotów.

Dodatkowo, MSWiA wpisuje na listę sankcyjną 365 przedstawicieli białoruskiego reżimu, 20 podmiotów i 16 przedsiębiorców powiązanych głównie z rosyjskim kapitałem. Decyzja ta jest odpowiedzią na utrzymanie wyroku skazującego działacza polskiej mniejszości, Andrzeja Poczobuta, na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze przez białoruski Sąd Najwyższy.

Zawieszenie ruchu towarowego ma na celu podjęcie surowych środków wobec reżimu białoruskiego i wywarcie nacisku na jego działania. Jest to kolejny krok podejmowany przez Polskę w celu potępienia łamania praw człowieka i naruszeń demokratycznych zasad przez białoruskie władze.

MSWiA: zamknięcie granicy z Białorusią

W lutym, dzień po wyroku skazującym Andrzeja Poczobuta, Mariusz Kamiński zlecił służbom przygotowanie wniosków o objęcie sankcjami przedstawicieli białoruskiego reżimu. W odpowiedzi na to Polska zawiesiła ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach. Minister spraw wewnętrznych podkreślał, że zamknięcie przejścia będzie utrzymywane do czasu, gdy Poczobut będzie przebywał w więzieniu.

Jako odpowiedź na to działanie, reżim białoruski wprowadził ograniczenia dla polskich przewoźników, uniemożliwiając im korzystanie z przejść granicznych na granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. Obecnie, polskie pojazdy są odprawiane tylko na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze, z terminalami w Koroszczynie, które jest jedynym otwartym drogowym polsko-białoruskim przejściem towarowym.

W odpowiedzi na te ograniczenia, Polska również wprowadziła ograniczenia dla przejazdu przez przejście w Kukurykach. Ruch towarowy na tym przejściu jest obecnie otwarty tylko dla pojazdów zarejestrowanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, Szwajcarii, Islandii, Norwegii i Liechtensteinie. Opublikowane w poniedziałek rozporządzenie uniemożliwia przewóz naczep zarejestrowanych na Białorusi, ciągniętych przez pojazdy zarejestrowane w Polsce.

Ta seria działań jest elementem reakcji Polski na represje i naruszenia praw człowieka przez białoruski reżim. Poprzez wprowadzanie sankcji i ograniczeń, Polska wyraża swoje stanowcze potępienie dla łamania demokratycznych zasad i działalności represyjnej wobec swoich obywateli przez reżim białoruski.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

18 komentarzy

  1. Deportujcie jeszcze wszystkich obywateli białoruskich i rosyjskich z Polski ze skutkiem natychmiastowym

  2. Jak wywołać wojnę w Polsce ,wystarczy sprowokować . Ale nas rząd pcha do wojny . Nie mam dobrych słów o takim rządzie
    Ja i moja rodzina za nich walczyć nie będziemy .

  3. Warto zablokować otwieranie na potęgę firm z ich kapitałem.
    Zablokowano ich naczepy, więc przywożą je jako towar i będą rejestrowane w Polsce.
    Przykład z dnia wczorajszego – przejście w Kukurykach.

  4. Radek kierowca on

    Polskie ciągniki i naczepy przejeżdżają na Białoruś, za terminalem następuje przeładunek towaru i polska naczepa wraca do Polski. Za przeładunek Białoruś pobiera pieniądze płaci przewoźnik, na ciągnik jest wieszana plomba GPS za 130$ płaci przewoźnik. 200 $ kosztuje zezwolenie aby polska naczepa mogła wjechać na Białoruś, płaci przewoźnik
    Białoruś robi pieniądze na wszystkim.
    Dla Polski czysty biznes?

Napisz Komentarz

Exit mobile version