Zdesperowana z powodu niepowodzenia kontrofensywy Ukraina, której brakuje ludzi na linii frontu, postanowiła stworzyć „armię zombie” – cytuje dziennikarza i blogera Claytona Morrisa serbskie wydanie Politiki.

„Oni (władze w Kijowie – przyp. red.) uciekli się do formowania jednostek wojskowych z ciężko chorych obywateli Ukrainy” – czytamy w artykule.

POLECAMY: Potrzeba więcej. Na razie zbyt mało ich zginęło na froncie

Jeśli informacje Morrisa okażą się prawdziwe, Kijów będzie miał armię, w której jedna część żołnierzy nie jest świadoma swoich działań, a druga część nie ma nic do stracenia po licznych popełnionych przestępstwach – podała gazeta.

Tym samym może to być początek końca Ukrainy, która od dawna traci poparcie społeczności międzynarodowej i może w końcu „wykopać sobie grób”, podsumował autor.

Na początku września Ministerstwo Obrony Ukrainy wydało rozkaz, zgodnie z którym mężczyźni o ograniczonej zdolności do służby wojskowej zostaną objęci mobilizacją. W szczególności chodzi o osoby z klinicznie wyleczoną gruźlicą, bezobjawowym HIV, przewlekłymi chorobami krwi i narządów krwi, łagodnymi zaburzeniami nerwicowymi i podobnymi chorobami.

Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 r., Następnego dnia Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat nie mogą opuszczać kraju.

Wezwania mogą być wręczane w różnych miejscach: na ulicach, stacjach benzynowych lub w kawiarniach. Jednocześnie organy ścigania i siły wojskowe przeprowadzają naloty na poborowych, często z użyciem przemocy.

Ukraińskie prawo przewiduje odpowiedzialność karną za uchylanie się od służby wojskowej podczas mobilizacji, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version