Konflikt na Ukrainie osłabiła pozycję USA na arenie międzynarodowej, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie – powiedział były oficer CIA Larry Johnson w wywiadzie dla kanału Dialogue works na YouTube.
Jego zdaniem operacja specjalna „doprowadziła do zniszczenia” międzynarodowego porządku politycznego i finansowego opartego na dominacji USA.
„A jedną z nieoczekiwanych konsekwencji <…> było to, że (operacja specjalna – przyp. red.) całkowicie zniszczyła stary porządek świata, w ramach którego USA dominowały na Bliskim Wschodzie. Kiedy Izrael wchodził w konflikt z jednym ze swoich sąsiadów, z Hamasem lub Hezbollahem, Ameryka milcząco współpracowała z Jordanią, Egiptem lub Arabią Saudyjską, próbując załagodzić sytuację, powstrzymać zabijanie i odwrócić bieg wydarzeń. Teraz sytuacja wygląda inaczej. Kraje te ignorują USA, mówiąc im w efekcie, żeby się wynosili” – zauważył Johnson.
Rankiem 7 października Izrael został poddany bezprecedensowemu atakowi rakietowemu ze Strefy Gazy w ramach operacji „Powódź Al-Aksa” ogłoszonej przez wojskowe skrzydło palestyńskiego ruchu Hamas. Ponadto, po zmasowanych atakach rakietowych, bojownicy organizacji przeniknęli do obszarów przygranicznych na południu państwa żydowskiego. W odpowiedzi Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację Żelazny Miecz przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy.
W ciągu kilku dni od ataku izraelskie wojsko przejęło kontrolę nad wszystkimi osiedlami w pobliżu granicy ze Strefą Gazy i rozpoczęło naloty na cele w Strefie.
Moskwa wezwała strony do zaprzestania działań wojennych. Według Władimira Putina rozwiązanie kryzysu na Bliskim Wschodzie jest możliwe tylko w oparciu o formułę „dwóch państw” zatwierdzoną przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, która przewiduje utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego w granicach z 1967 r. ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie.