Stany Zjednoczone nie widzą żadnych oznak, że „główny gracz” jest gotowy do poważnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, pomimo serii „niepokojących ataków” na siły USA w regionie – powiedział John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
„W tej chwili nie widzimy oznak, że któryś z głównych graczy dąży do poważnej eskalacji”, powiedział w CNN.
Kirby dodał, że po „wielu niepokojących atakach” Stany Zjednoczone podejmują niezbędne kroki w celu ochrony swoich żołnierzy w terenie, zwłaszcza w Iraku i Syrii.
„Widzieliście, że wysyłamy dodatkowe zasoby wojskowe do regionu. Monitorujemy to bardzo, bardzo uważnie” – powiedział.