Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) podjął niedawno decyzję o rozpoczęciu postępowania administracyjnego dotyczącego wpisu Adama Niedzielskiego na platformach społecznościowych. Były minister zdrowia ujawnił w sierpniu, że określony lekarz wystawił sobie receptę na substancje psychotropowe i odurzające. Termin rozpoczęcia postępowania został opóźniony ze względu na potrzebę uzyskania dodatkowych informacji od Ministerstwa Zdrowia w ostatnich tygodniach.
POLECAMY: RPO wzywa Niedzielskiego do wyjaśnień w związku ujawnieniem danych wrażliwych lekarza
W najbliższym czasie inspektorzy będą analizować, czy Adam Niedzielski, jako administrator danych, naruszył przepisy Rozporządzenia Ogólnego o Ochronie Danych Osobowych (RODO). To zgłoszenie Naczelnej Rady Lekarskiej było impulsem do podjęcia tych działań.
POLECAMY: „Pokora i Umiar”. Jak przez trzy lata Niedzielski powiększył swój majątek
Według odpowiedzi uzyskanej przez reportera RMF FM, Urząd Ochrony Danych Osobowych wciąż utrzymuje kontakt z biurem Rzecznika Praw Pacjenta w tej sprawie.
Warto wspomnieć, że wpis Adama Niedzielskiego na mediach społecznościowych był bezpośrednią przyczyną jego dymisji ze stanowiska ministra zdrowia w sierpniu. W swoim wpisie były minister ujawnił poufne informacje z systemu pacjenta, oskarżając lekarza z Poznania o kłamstwo w sprawie wystawiania recept.
„Lekarz Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu, wczoraj w Faktach TVN: 'żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty’. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś” – napisał na X (dawniej Twitter).
Wpis Adama Niedzielskiego spotkał się z falą krytyki nie tylko ze strony dziennikarzy i polityków, ale przede wszystkim środowiska medycznego, które w zdecydowanej większości zaczęło domagać się zmiany na stanowisku szefa MZ.