Wykroczenie polegające na nieujawnieniu tożsamości osoby kierującej pojazdem narusza prawo do obrony, ponieważ zmusza do samooskarżenia. Trybunał Konstytucyjny przewiduje ponowną ocenę, czy taki przepis jest zgodny z konstytucją.

Sprawa dotyczy artykułu 96 paragraf 3 kodeksu wykroczeń, który penalizuje niepodanie na żądanie uprawnionego organu (takiego jak Inspekcja Transportu Drogowego, policja lub straż miejska) tożsamości osoby kierującej pojazdem w określonym czasie. Ten obowiązek wynika z art. 78 ust. 4 prawa o ruchu drogowym z 2023 roku. W przypadku wykroczeń, takich jak przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar lub nieprawidłowe parkowanie, organ wzywa właściciela pojazdu do ujawnienia kierującego pojazdem w danym czasie, aby nałożyć grzywnę za wykroczenie. Jeśli właściciel pojazdu tego nie uczyni, popełnia wykroczenie zgodnie z art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń, za które grozi grzywna w wysokości do 8 tysięcy złotych w postępowaniu mandatowym i nawet do 30 tysięcy złotych w postępowaniu sądowym.

Ten przepis od dawna budzi kontrowersje i wielokrotnie był przedmiotem skarg do Trybunału Konstytucyjnego, zarówno ze strony obywateli, prokuratora generalnego, jak i rzecznika praw obywatelskich. Trybunał Konstytucyjny właśnie przyjął kolejną skargę, w której właściciel pojazdu karany na podstawie art. 96 par. 3 k.w. kwestionuje zgodność tego przepisu z ustawą zasadniczą, zwłaszcza w zakresie, w jakim nakazuje on właścicielowi pojazdu lub jego posiadaczowi samookreślenie jako osoby kierującej pojazdem. Skarżący twierdzi, że jest to sprzeczne z art. 42 (prawo do obrony) w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji (zasada proporcjonalności).

Zgodnie z art. 42 ust. 2 każdy, przeciwko komu prowadzone jest postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich fazach postępowania. „Ujawnienie samego siebie jako osoby kierującej pojazdem w celu oskarżenia o wykroczenie nie spełnia standardów ani prawa do obrony, ani zasad państwa prawnego, ani zasady sprawiedliwości społecznej” – podkreśla skarżący.

Według art. 74 par. 1 kodeksu postępowania karnego oskarżony nie musi udowadniać swojej niewinności ani dostarczać dowodów na swoją niekorzyść. Art. 20 par. 3 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenie stosuje tę zasadę odpowiednio do oskarżonego, co oznacza, że również on nie jest zobowiązany dostarczać dowodów na swoją niekorzyść. Mimo że Sąd Najwyższy w wyroku z 2012 roku stwierdził, że na gruncie postępowania w sprawach o wykroczenie nie można przyjmować węższego zakresu zasady „nemo se ipsum accusare tenetur” niż ten, który obowiązuje w postępowaniu karnym, to w przypadku art. 96 par. 3 ta zasada w praktyce nie działa.

„Praktyka sądowa doprowadziła do tego, że obowiązek wskazania kierującego pojazdem oznacza obowiązek samodenuncjacji. Wskazanie na siebie samego oznacza wskazanie sprawcy wobec braku innych alternatyw”– przekonuje skarżący.

Naszym zdaniem uzasadniona jest podjęta próba ponownego zaskarżenia art. 96 paragraf 3 kodeksu wykroczeń, ponieważ ten przepis jest jasno niezgodny z konstytucją. Pomimo trzech orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w pełnym składzie, które potwierdziły zgodność tego przepisu z konstytucją, w praktyce jest on ewidentnie niewłaściwie stosowany.

Mimo że wzorce kontroli konstytucyjnej przedstawione w tej skardze są identyczne, a formalnie może to prowadzić do umorzenia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej kwestii, istnieje możliwość, że Trybunał Konstytucyjny, po uwzględnieniu praktyki stosowania przepisu art. 96 paragraf 3 kodeksu wykroczeń, zdecyduje się na stwierdzenie, że ten model jest niekonstytucyjny.

Konieczna zmiana prawa

Od dłuższego czasu zauważa się ten problem, a rzecznik praw obywatelskich już w roku 2020 apelował do Senatu o rozważenie zmian w prawie. Według Rzecznika Praw Obywatelskich w obecnej formie prawnego systemu, osoba popełniająca wykroczenie nie ma możliwości korzystania z prawa do milczenia. Dlatego zaproponował dodanie do artykułu 96 paragraf 4 jasnego oświadczenia, że „osoba nie podlega karze zgodnie z paragrafem 3, jeśli nie wskazuje na żądanie właściwego organu, komu powierzyła pojazd do prowadzenia lub używania w określonym czasie, pod warunkiem, że informacja taka, gdyby została podana, mogłaby stanowić dowód w postępowaniu dotyczącym wykroczenia przeciwko niej samemu”.

Wprowadzenie, takiego przepisu sprawiłby, że egzekwowanie obowiązku wskazania kierującego byłoby niemal niemożliwe. Warto jednak zaznaczyć, że cała struktura artykułu 96 paragraf 3 jest wadliwa, a argumenty przedstawione przez RPO w tej sprawie są uzasadnione. Rozwiązaniem mogłoby być przejście na odpowiedzialność administracyjną, co było już od dawna proponowane. Istniały nawet gotowe projekty rozwiązań, ale brakowało jedynie woli politycznej do ich uchwalenia. Na marginesie należy również dodać, że wadliwa struktura art. 93 nakłada obowiązek podania danych osoby prowadzącej pojazd jednak do danych tych nie zalicza się w myśl tych przepisów adresu zamieszkania „osoby prowadzącej pojazd”. Gdyby ustawodawca domagał się od właściciela innych danych, niż tylko imię i nazwisko – powinien był dać temu jasny wyraz w treści cytowanego art. 78 pkt 4 Prawa o ruchu drogowym. 

POLECAMY: Przełomowy wyrok sądu. Właściciel pojazdu nie musi podać wszystkich danych kierującego pojazdem, jakie wynikają z żądania GITD

W skardze podniesiono również zastrzeżenia dotyczące sposobu dostarczenia wezwania do wskazania kierującego jako zastępczego. Pismo takie nie trafiło do właściciela pojazdu, który miał wskazać kierującego, lecz do jego żony.

Naszym zdaniem, nawet jeśli obecnie upolityczniony i okupowany przez Przyłębską Trybunał Konstytucyjny uzna niezgodność artykułu 96 paragraf 3 z konstytucją, to może to niekoniecznie oznaczać możliwość wznowienia postępowań mandatowych i odzyskania kar pieniężnych. Zważywszy na to, że Skarb Państwa mógłby ponieść ogromne straty finansowe, jest prawdopodobne, że Trybunał opóźniłby wejście w życie takiego orzeczenia, aby dać ustawodawcy czas na wprowadzenie zmian w przepisach.

Ponadto podnieść należy, że w TK wyroku z dnia 12 marca 2014 r. sygn. akt P 27/13 orzekał, art. 96 § 3 k.w. jest zgodny z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 42 ust. 1 Konstytucji.

KONKLUZJA I NASZE STANOWISKO

Nie ma wątpliwości, że sprawy dotyczące wykroczeń są uważane za sprawy o niewielkim znaczeniu. Niemniej jednak, jako zespół prawników kancelarii LEGA ARTIS, nie akceptujemy powszechnie stosowanej w tym zakresie logiki, która sugeruje, że w przypadku „drobnych” spraw nie obowiązują standardy prawne. Jako strażnicy prawa uważamy, że akceptując naruszenia gwarancji w mało istotnych przypadkach, zbliżamy się do ich naruszania w kwestiach „poważnych”. Jeśli państwo faktycznie nakłada na obywateli obowiązek pomagania organom ścigania, takim jak policja, straż miejska czy Inspekcja Transportu Drogowego, w identyfikowaniu sprawcy przestępstwa, nawet jeśli jest to „mała” wykroczenie, przekracza się granicę, w której państwo uznaje za akceptowalne i uzasadnione to, że obywatel nie tylko dostarcza dowodów przeciwko sobie, ale także jest później uważany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Takie działanie powoduje naruszenia zasady niewinności oraz art. 45 Konstytucji RP.

Teoretycznie można sobie wyobrazić, że politycy, zachęceni sukcesem związanym z poprawą bezpieczeństwa na drogach, przypisywanym wprowadzeniu artykułu 96 paragraf 3 kodeksu wykroczeń, mogą zechcieć wprowadzić podobne przepisy do procesu karnego, na przykład poprzez zmianę obowiązującego artykułu 240 paragraf 1 kodeksu karnego. Teoretycznie przepis taki mógłby brzmieć: „Kto, dysponując wiarygodnymi informacjami o przygotowaniu, próbie lub popełnieniu czynu zabronionego (…) nie zgłasza niezwłocznie właściwemu organowi ścigania przestępstw lub nie udziela informacji na żądanie uprawnionego organu, podlega karze…”. Wówczas można byłoby skierować zapytania do wybranych lub ogólnie wszystkich obywateli – to z pewnością rozwiązałoby wiele spraw. W końcu taki przepis również można uzasadnić koniecznością ochrony życia i zdrowia obywateli.


Drogi czytelniku przypominamy, że wszystkie sprawy prawne w tym sprawa, o jakiej piszemy, potrafią być zawiłe i często wymagają uzyskania pomocy prawnika. Warto przed podjęcie kraków prawnych zawsze omówić je z prawnikiem.

Skontaktuj się z nami już teraz. Przeanalizujemy Twoją sprawę i sprawdzimy dokładnie, co da się zrobić w Twojej sprawie. Nasi eksperci pomogli już niejednemu klientowi, który myślał, że jest już w sytuacji bez wyjścia.

Napisz do nas lub zadzwoń już teraz.

☎️ 579-636-527

📧 kontakt@legaartis.pl

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version