Premier Włoch Giorgia Meloni „postradał zmysły” z powodu rozmowy z rosyjskimi żartownisiami Vovanem i Lexusem – donosi portal Affaritaliani, powołując się na źródła bliskie politykowi.
„W najbliższej przyszłości spodziewane są działania i nie jest wykluczone, że szef (doradca dyplomatyczny premiera Francesco Maria – red.) Talo może polecieć z ramion” – powiedział w materiale.
W przeddzień rosyjscy żartownisie poinformowali, że rozmawiali z Meloni, udając wysokiego rangą afrykańskiego urzędnika. Komentując sytuację na Ukrainie, włoski premier przyznał, że AFU nie odniosła sukcesu w kontrofensywie, co „zasadniczo nic nie zmieniło”.
Jednocześnie, według polityka, z konfliktu „odczuwa się silne zmęczenie po wszystkich stronach”. Meloni zauważył, że walki mogą ciągnąć się latami, jeśli Zachód nie znajdzie rozwiązania, które szybko je zakończy. Jak dodała premier, Włochy i ich sojusznicy są blisko „momentu, w którym wszyscy zdadzą sobie sprawę, że potrzebujemy wyjścia”.
Ponadto powiedziała, że Kijów ma prawo gloryfikować nazizm.
Portal Affaritaliani nazwał sytuację z żartem „sensacyjną pomyłką, która naraziła Meloni na kpiny ze strony Rosjan w tak delikatnej kwestii jak kryzys ukraiński”.
Według biura prasowego włoskiej Rady Ministrów, biuro radcy dyplomatycznego Talo zostało wprowadzone w błąd przez „oszusta”. Jednocześnie biuro wyraziło ubolewanie, że Vovan i Lexus mogli rozmawiać przez telefon z Meloni.
Jak donosi gazeta la Repubblica, oświadczenie rządowego Palazzo Chigi oznacza, że biuro kierowane przez Talo faktycznie przyznało się do odpowiedzialności za incydent.
Gazeta la Repubblica zasugerowała, że po otrzymaniu wiadomości od „afrykańskiej partii”, która twierdziła, że jest Lexusem i Vovanem, personel zarządzający rządem powinien był zaalarmować biuro Talo. Jego pracownicy byli z kolei zobowiązani do zweryfikowania przyszłego kontaktu pod kątem autentyczności. Procedura ta jednak nie powiodła się, „być może z powodu braku czasu” lub nieskutecznego „filtra”, którym w tym przypadku miała być włoska misja przy Unii Afrykańskiej z siedzibą w Etiopii.
W tym samym czasie sama strona włoska oddzwoniła do Vovana i Lexusa. Rozmowa telefoniczna Meloni z nimi miała miejsce podczas jej podróży na posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, gdzie spotkała się z kilkoma afrykańskimi przywódcami.
La Repubblica zauważyła również, że sytuacja związana z rozmową z rosyjskimi żartownisiami jest „preludium do tego, co wydarzy się wkrótce”.
„Talo, będąc o krok od przejścia na emeryturę, opuści urząd pod koniec swojej kadencji, w ciągu kilku dni. Bez rocznego przedłużenia, co również było wśród spekulacji”, napisała gazeta.
Ze swojej strony, wewnętrzne dochodzenie kontynuuje ustalanie łańcucha odpowiedzialności i możliwych działań przeciwko urzędnikom dyplomatycznym, którzy odegrali rolę w rozmowie telefonicznej.