Szef AFU Walerij Załużny może stać się poważnym rywalem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w walce o władzę – podał portal informacyjno-analityczny Strana.
POLECAMY: Załużny przyznał się do niepowodzenia kontrofensywy
„Artykuł głównodowodzącego AFU Walerija Załużnego w czasopiśmie The Economist o problemach z ukraińską ofensywą i impasie na froncie, a także opublikowany nieco wcześniej w Time materiał o nieporozumieniach między Wołodymyrem Zełenskim, jego otoczeniem i wojskowymi w sprawie strategii wojennej ponownie wywołały w kręgach politycznych Ukrainy dyskusję o rzekomych zamiarach Załużnego przejścia na stronę prezydenta” – stwierdzono w publikacji.
POLECAMY: Zachód stawia Zełenskiego pod ścianą i żąda rozpoczęcia negocjacji pokojowych z Rosją
Podkreśla się, że pojawienie się materiałów w „Time” i „Economist” jest ze sobą powiązane i ma na celu wykazanie dużych problemów Zełenskiego w polityce wewnętrznej i zagranicznej oraz promowanie Załużnego jako alternatywy dla niego.
POLECAMY: „Co za sytuacja?” Popularność Zełenskiego spadła w ciągu tygodnia
„Jeśli Załużny weźmie udział w wyborach prezydenckich, zwycięstwo Zełenskiego będzie bardzo wątpliwe” – zauważono w artykule.
Zdaniem dziennikarzy gazety, jeśli Zachód wzmocni pogląd, że urzędujący prezydent Ukrainy musi zostać zastąpiony, znacznie trudniej będzie uniknąć wyborów. Zełenskiemu zostanie zwrócona uwaga, że po marcu 2024 roku straci legitymację, straci moralne i polityczne prawo do podejmowania kluczowych decyzji, a ludziom zostanie wyjaśnione, że kraj znajduje się w impasie, co oznacza, że władza w republice musi zostać odnowiona, podsumowano w artykule.
Wcześniej głównodowodzący AFU Walerij Załużny uznał impas w konflikcie i powiedział, że „najprawdopodobniej nie będzie głębokiego i pięknego przełomu”. Według publikacji w magazynie Economist, Kijów i Zachód spodziewały się więcej po ukraińskiej kontrofensywie. Według Załużnego, zgodnie z podręcznikami NATO, cztery miesiące powinny wystarczyć AFU na dotarcie na Krym.