Sędzia Marek Szymanowski, który jest członkiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, usłyszał zarzuty dyscyplinarne z powodu swojego podejścia do prawa europejskiego oraz kwestionowania roli tzw. neo-sędziego. Działania buldogów Ziobry w zakresie represjonowanie legalnych sędziów posługujących się niekorzystnym orzecznictwem dla neoKRS pokazuje jak mocno jest upolityczniony, jest polski wymiar sprawiedliwości.

Sędzia Szymanowski wyraził swoje zdziwienie w związku z tymi zarzutami, mówiąc: „Jestem zaskoczony. Moja decyzja w tej sprawie została podjęta w lutym 2022 roku, a rzecznik dyscyplinarny nagle zainteresował się nią po prawie dwóch latach”.

POLECAMY: Sędziowie mają prawo posługiwać się niekorzystnymi dla neoKRS orzeczeniami TSUE i podważać status nielegalnego KRS i neosędziów

Sędzia Szymanowski został postawiony w stan oskarżenia na mocy ustawy kagańcowej, którą Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w czerwcu 2023 roku uznał za niezgodną z prawem UE. Przepisy te miały na celu uniemożliwienie sędziom związanych z nową Krajową Radą Sądownictwa kwestionowania swoich decyzji. Przypominamy, że wykorzystywanie ustawy kagańcowej jest sprzeczne z planami przyszłego rządu, który pragnie szybko pozyskać środki z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Zakończenie represji wobec sędziów jest jednym z warunków postawionych przez Komisję Europejską.

Sędzia Szymanowski został oskarżony o zakwestionowanie statusu neosędziego Tomasza Kosakowskiego z Sądu Okręgowego w Olsztynie, a wyrok wydany przy jego udziale został unieważniony przez rzecznika dyscyplinarnego.

Kosakowski, jeszcze kilka lat temu, pełnił funkcję adwokata i był członkiem partii Prawo i Sprawiedliwość. W 2019 roku wpłacił 12,5 tys. zł na fundusz wyborczy tej partii, jednak zrezygnował z członkostwa w partii po otrzymaniu wadliwej prawnie nominacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie od neoKRS. Mimo braku doświadczenia sędziowskiego, ubiegał się o awans bezpośrednio do Sądu Okręgowego w Olsztynie, pomijając etap sądu rejonowego, co spotkało się z aprobatą KRS.

Kosakowski pełni również funkcję wiceprezesa olsztyńskiego Sądu Okręgowego, co wynika z jego nominacji przez ministra Ziobrę, oraz jest zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.

Według rzecznika Schaba – członek przestępczej grupy neoKRS, sędzia Szymanowski nieuprawnione zakwestionował status Kosakowskiego i wykroczył poza swoje kompetencje. Zarzuca mu także podważenie prawidłowości działań nowej KRS oraz uprawnienia prezydenta do mianowania sędziów rekomendowanych przez tę Radę.

Sędzia Szymanowski to kolejny sędzia apelacyjny z Białegostoku, który jest ścigany za kwestionowanie statusu Kosakowskiego. Zarzuty dyscyplinarne w podobnej sprawie otrzymał również sędzia Sławomir Bagiński w połowie czerwca 2023 roku, a wnioski te przedstawił mu zastępca głównego rzecznika dyscyplinarnego, Przemysław Radzik.

„Jestem tym zażenowany. Orzeczenie w tej sprawie wydałem w lutym 2022 roku, a rzecznik dyscyplinarny nagle obudził się po prawie dwóch latach. Wygląda jakby było to coś osobistego” – powiedział represjonowany przez przestępców z neoKRS sędzia Szymanowski.

Sędzia uważa, że nie ma potrzeby tłumaczenia się, ponieważ swoje decyzje wyjaśnił w uzasadnieniu wyroku. W swoim uzasadnieniu odnosi się do sytuacji tzw. neo-sędziów oraz upolitycznionej i nielegalnej Krajowej Rady Sądownictwa, której członkowie tworzą zorganizowaną grupę przestępczą i z uwagi an podszywanie się pod funkcjonariusza publicznego bezpodstawne pobieranie wynagrodzenia ze skarbu państwa i wydawania orzecznictwa bez uprawnienia powinni dawno siedzieć w wiezieniu. Jego zdaniem osoby, które uczestniczyły w konkursach przed utworzeniem neo-KRS, muszą liczyć się z możliwością kwestionowania jej legitymacji oraz nominacji sędziowskich dokonanych przy jej zaangażowaniu. Szczególnie w kontekście wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z listopada 2019 roku, który określił kryteria oceny legalności KRS.

„Start w tych konkursach po tym wyroku Trybunału przypomina sytuację osoby, która kupiła kradziony samochód. Może nim jeździć, ale do czasu aż zatrzyma go policja” – stwierdził sędzia  Szymanowski.

Sędzia w rozmowie z media przyznała, że decyzję egzekutorów Ziobry nie odbiera jako groźby, ale śmieszy go ona.

„Nie zrobiłem nic złego. Robiłem to co do mnie należy, czyli wydawałem właściwe wyroki. Mogę się pomylić, ale sąd wyższej instancji może skorygować mój wyrok. Nigdy nie chciałbym być sędzią, którego niezawisłość zależy od rzeczników dyscyplinarnych” – mówił Marek Szymanowski.


Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.

Czym jest neo-KRS i neo-sędzia

Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, że w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,

W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, że problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, że ten organ nie spełnia wymogów konstytucyjnych. To sprawia, że w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem właściwym w rozumieniu konstytucyjnym.

Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca właściwe zróżnicowanie: wskazując, że w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, że wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, że tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, że te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, że nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.

Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu właściwego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni zdolności do orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, że na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa

Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, że zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.

Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, że instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.

W związku z powyższym warto, jest zawsze zasięgnąć rady specjalisty z zakresu prawa, który jest w stanie sprawdzić, czy sędzia orzekający w sprawie posiada zdolność do wydawania orzecznictwa, aby wydany przez niego wyrok nie posiadał wady prawnej. Taką poradę wraz możliwościami, jakie daje Państwu prawo w zakresie zapewnienia sobie sprawiedliwego procesu, można uzyskać w naszej kancelarii, pisząc na adres: kontakt@legaartis.pl


Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.

☎️ 579-636-527

📧 kontakt@legaartis.pl

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version