Prezydent Francji złożył wizytę w siedzibie loży masońskiej Grand Orient przy ulicy Cadet w Paryżu, wygłaszając tam przemówienie z okazji 250. rocznicy działalności Wielkiego Wschodu Francji. Choć Emmanuel Macron określił siebie jako „profana” spoza masonerii, jego wystąpienie zostało zinterpretowane jako hołd dla tego tajemniczego środowiska. W trakcie przemówienia, skierowanego do „szanowanych wielkich mistrzów” oraz gości, takich jak deputowani i prefekci, prezydent używał języka masońskiego, co zwróciło uwagę, pomimo jego stwierdzenia o braku przynależności do tej organizacji.
POLECAMY: Polskie wolnomularstwo poinformowało o wzroście ataków na masońskie loże
Przemówienie Macrona zostało nazwane pochwalną „odą do masonerii”, przedstawiając ją jako „najstarszą córkę Oświecenia” i uznając ją za kluczowy element „korzeni” Republiki Francuskiej. Prezydent podkreślił wewnętrzne powiązania między masonerią a Republiką, twierdząc, że masoneria jest „wzorem zamysłu narodu francuskiego”. Wskazał na „bliźniacze losy” masonerii i projektu republikańskiego, podkreślając historyczny wkład masonerii w kształtowanie praw i wartości republikańskich.
W odniesieniu do „ojców założycieli republiki”, Macron stwierdził, że choć nie wszyscy byli masonami, to wszyscy bronili tych samych wartości. Twierdził nawet, że bez udziału masonerii „republika nie powstałaby” i że „loże rozumu były kuźniami naszych praw”. Prezydent wspomniał o aktualnych wyzwaniach stojących przed masonerią, w tym utrzymaniu związku między nią a republiką, konfrontacji z teoriami spiskowymi oraz konieczności ponownego połączenia się z duchem humanizmu, który był kształtowany przez 250 lat.
W kontekście trzech wyzwań, Macron podkreślił znaczenie żywego związku między masonerią a republiką, używając jako przykładu debatę na temat eutanazji. Zaznaczył także, że nienawiść do Żydów i masonów stanowi zagrożenie dla samej idei Republiki. Wreszcie, prezydent zakończył swoje przemówienie, stwierdzając, że dopóki masoneria będzie aktywna, republika nie zazna spoczynku, co jasno wskazuje na tożsamość „wartości republikańskich” z wartościami propagowanymi przez loże masońskie.