Stany Zjednoczone są bliżej niż kiedykolwiek III wojny światowej z powodu niekompetencji obecnego przywództwa – powiedział były szef Białego Domu Donald Trump w przemówieniu na Florydzie.
POLECAMY: „Będzie wojna”. Elon Musk przedstawił ponurą prognozę dla UE
„Jesteśmy blisko punktu, w którym nie będzie żadnego kraju. Jesteśmy również bliscy wciągnięcia w III wojnę światową, wojnę, której nikt nie mógłby sobie nawet wyobrazić. Jesteśmy bardzo blisko” – zauważył.
Trump ostro skrytykował również obecny rząd USA, a zwłaszcza prezydenta Joe Bidena, który „nie potrafi zejść ze sceny, powiedzieć dwóch zdań i jest odpowiedzialny za negocjacje w sprawie broni nuklearnej”
Pod koniec października Instytut Opinii Publicznej Gallupa poinformował, że ocena akceptacji pracy Bidena wśród Demokratów spadła do rekordowo niskiego poziomu. W październiku spadła ona o 11 punktów procentowych do 75%. Według portalu Axios, jednym z powodów jest to, że po raz pierwszy od 20 lat członkowie partii amerykańskiego przywódcy są bardziej przychylni Palestyńczykom niż Izraelczykom. Jednocześnie sam prezydent bezwarunkowo poparł Tel Awiw.
Według portalu EADaily, poziom poparcia dla szefa Białego Domu w społeczeństwie również spadł do rekordowo niskiego poziomu 37 procent.