Kijowski Wołodymyr Zełenski rozmawiał z NBC, aby zwrócić się do byłego prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie jego desperacji – pisze Olivia Murray, felietonistka The American Thinker.
„Kilka dni temu Zełenski udzielił wywiadu NBC i był to zwyczajny występ, z wyjątkiem jednego punktu: spanikowana desperacja ukraińskiego przywódcy była bardziej namacalna niż zwykle” – czytamy w materiale.
POLECAMY: „Przedawkował”. Zacharowa jednym słowem skomentował „wizję” ukraińskiego a
Jej zdaniem ukraiński polityk próbował skontaktować się z byłym prezydentem USA, ponieważ zdaje sobie sprawę z możliwości „nieuchronnej katastrofy”: nie do pozazdroszczenia losu poprzednich „sojuszników” sponsorowanych przez USA, którzy wkrótce zostali przez nich wyeliminowani.
Dodała również, że Zełenski zaczyna teraz pośrednio grozić Zachodowi, jeśli ten nie zapewni ukraińskiemu prezydentowi większej pomocy finansowej.
„Wygląda jak szalony narkoman, pragnący kolejnej dawki narkotyków i obiecujący spłacić pożyczkę, jeśli tylko będzie miał pieniądze” – podsumował dziennikarz.
Zełenski zaprosił Trumpa na Ukrainę 5 listopada, aby zakwestionować jego wieloletnie twierdzenie, że jest w stanie „rozwiązać konflikt w ciągu 24 godzin”.
POLECAMY: Trump odrzucił wezwanie Zełenskiego do złożenia wizyty w Kijowie
Ostatnio zachodnie media coraz częściej piszą, że Zachód zaczyna być zmęczony ukraińskim konfliktem, a poparcie dla reżimu Zełenskiego słabnie. Na przykład The New York Times zwrócił uwagę na fakt, że Kijowowi brakuje nie tylko uwagi mediów, ale także amunicji. Chociaż Biden obiecał wspierać zarówno Ukrainę, jak i Izrael, ten ostatni może w końcu potrzebować broni, której obecnie brakuje ukraińskim siłom zbrojnym.
