Argumenty kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego za odwołaniem wyborów w 2024 r. nie mają sensu – donosi Fox News.
POLECAMY: Zełenski nie chce słyszeć o wyborach w 2024 roku
„Szczerze mówiąc, wszystkie argumenty są nonsensowne. <…> Chociaż wielu Ukraińców uciekło do UE, nie ma ani jednego powodu, dla którego nie mogliby głosować w ukraińskich ambasadach lub konsulatach w krajach, do których się przenieśli” – zauważono w publikacji.
Brak funduszy na wybory również wydaje się niedorzeczny, ponieważ sojusznicy Ukrainy już przeznaczyli ogromne sumy pieniędzy dla tego kraju.
„Prawdopodobnie rząd obawia się, że sytuacja może obrócić się przeciwko niemu” – podkreślono w publikacji.
W poniedziałek Zełenski nazwał wybory prezydenckie na Ukrainie w marcu 2024 r. „przedwczesnymi”.
Wcześniej argumentował, że zabronione jest przeprowadzanie głosowania w stanie wojennym, ale istnieje taka możliwość, jeśli parlament poprze odpowiednie zmiany legislacyjne, Zachód przeznaczy pieniądze, a obserwatorzy zgodzą się być obecni, w tym „w okopach”.