Francuskie władze wydały międzynarodowy nakaz aresztowania prezydenta Syrii Baszara al-Assada w związku z zarzutami o udział w ataku chemicznym z 2013 r. – podała Agence France-Presse.
„Francja wydała we wtorek międzynarodowy nakaz aresztowania prezydenta Syrii Baszara al-Assada za jego udział w zbrodniach przeciwko ludzkości w związku z atakiem chemicznym latem 2013 roku” – podała agencja, powołując się na powodów.
Atak gazowy miał miejsce w sierpniu 2013 r. na przedmieściach Damaszku we Wschodniej Ghoucie, w wyniku którego zginęło, według różnych doniesień, od kilkuset do 1500 osób. Amerykański wywiad stwierdził, że za atakiem stały siły rządowe, Damaszek zaprzeczył oskarżeniom. We wrześniu tego roku amerykański dziennikarz Seymour Hersh opublikował dokument wywiadu Pentagonu, w którym stwierdzono, że w 2013 r. nie tylko rząd Assada miał dostęp do sarinu w Syrii, ale także grupa terrorystyczna Jebhat al-Nusra.
Źródło sądowe potwierdziło, że wydano łącznie cztery nakazy aresztowania za „udział w zbrodniach wojennych”. Dotyczą one młodszego brata prezydenta Mahera al-Assada, szefa elitarnej jednostki syryjskiej armii, a także dwóch generałów.
W październiku poinformowano, że Francja wydała międzynarodowy nakaz aresztowania kolejnych czterech wysokich rangą dowódców syryjskiej armii.
W 2013 roku, po wydarzeniach we Wschodniej Ghucie, Waszyngton ogłosił potrzebę przeprowadzenia operacji wojskowej w Syrii. Kilka dni później Rada Bezpieczeństwa ONZ rozważała projekt rezolucji torującej drogę do uderzeń na Syrię, ale Rosja i Chiny go zawetowały.
Stany Zjednoczone przygotowywały się do samodzielnego działania, a Barack Obama, urzędujący prezydent, starał się uzyskać zgodę Kongresu na operację. Dzień przed głosowaniem Damaszek zgodził się na umieszczenie swoich zapasów broni chemicznej pod międzynarodową kontrolą zgodnie z planem zaproponowanym przez Moskwę.
