Morawiecki przyznał dodatki zadaniowe za realizację Krajowego Planu Odbudowy, nawet pomimo braku odblokowania tych funduszy przez Unię Europejską dla Polski. Odkrycie to wynika z kontroli poselskiej przeprowadzonej przez Michała Szczerbę i Dariusza Jońskiego z klubu parlamentarnego KO, którzy zidentyfikowali pewne nieprawidłowości w Ministerstwie Aktywów Państwowych, kierowanym przez Jacka Sasina.
POLECAMY: Suski nie potrzebuje pieniędzy z KPO. „Nie potrzebuję, mnie na chleb wystarczy”
Minister Sasin zdecydował się przyznać 18 pracownikom swojego resortu dodatki motywacyjne oraz dodatki zadaniowe, podnosząc jednocześnie mnożnik dotyczący wzrostu wynagrodzenia zasadniczego.
Szczególnie kontrowersyjny okazał się tytuł jednego z dodatków, który brzmiał „za realizację Krajowego Planu Odbudowy” i wynosił aż 58166 złotych. Warto zaznaczyć, że środki związane z Krajowym Planem Odbudowy nie zostały jeszcze odblokowane przez Unię Europejską dla Polski. Alarmujące doniesienia na ten temat zostały ujawnione przez TVN24.
– Ministerstwo wypłaca nasze pieniądze za rzeczy, które nie realizują – skomentował poseł Dariusz Joński.
Sytuacja ta jest podana do sytuacji przyznania przez Ministerstwo Finansów premii w wysokości 15 mln zł dyrektorom i kadrze kierowniczej za Polski [Nie-] Ład.
Kolejnym niepokojącym zjawiskiem, odkrytym przez parlamentarzystów, jest kontynuowanie procedury zmian personalnych w organach spółek z udziałem skarbu państwa, nadzorowanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, pomimo upływu miesiąca od przeprowadzenia wyborów.
– Osobą, która wnioskuje o zmiany w organach nadzorczych i zarządczych spółek skarbu państwa jest wydział wniosków osobowych, w skład którego wchodzi ekspert ministra Sasina, pan Kazimierz Kujda – powiedział poseł Michał Szczerba.
Przypomnijmy, że środki z Krajowego Funduszu Odbudowy zostały zatrzymane głównie z powodu kontrowersyjnych zmian wprowadzonych przez partię Prawo i Sprawiedliwość w systemie wymiaru sprawiedliwości. Dopiero po dokonaniu tych zmian środki te będą wypłacone. Rząd zobowiązał się do wcześniejszego finansowania części inwestycji z innych źródeł, deklarując od przynajmniej roku, że wkrótce rozpocznie się rzeczywisty napływ odpowiednich funduszy.
Morawiecki komentuje ustalenie posłów KO
Podczas briefingu prasowego w Warszawie upadły Morawiecki został poproszony przez dziennikarzy uzasadnienie wypłaty dodatków dla pracowników Ministerstwa Aktywów Państwowych. Morawiecki wyjaśnił, że projekty związane z Krajowym Planem Odbudowy były opracowywane przez personel z wszystkich resortów, a środki z tego planu mają zostać wypłacone w grudniu lub na początku nadchodzącego roku.
Nad KPO pracowały wszystkie ministerstwa. Mogę powiedzieć praktycznie bez wyjątku, pracowali urzędnicy, którym bardzo dziękuję za to. Bardzo dobra praca w bardzo wielu instytucjach państwowych. Mam też dobra wiadomość, że my refinansowaliśmy projekty z KPO. Teraz Komisja Europejska przyjęła korekty przedstawione przez nas i pierwsze pieniądze z KPO mają szanse wpłynąć już w grudniu albo na początku przyszłego roku” – podkreślił premier.
Morawiecki zaznaczył, że wypłata środków z KPO to efekt negocjacji jego rządu z Komisją Europejską.
„Nie ma to nic wspólnego z działaniami przewodniczącego PO, tylko przyjęte zostały zaprezentowane przez nasz rząd – nasz rząd jest teraz rozmówcą Komisji Europejskiej – i te pierwsze środki mają szanse już wpłynąć. Dokładnie tak jak prezentowaliśmy przez ostatnie 12 miesięcy. Projekty realizujemy, a środki będą wpływać” – zapewnił upadłego rządu z aspiracjami na jego utworzenie.
„Urzędnicy, pracownicy we wszystkich ministerstwach bardzo intensywniej pracowali, aby przygotować wiele projektów, kilkaset podprojektów w KPO i dlatego mogliśmy skierować korekty tego programu do Komisji Europejskiej. Zostały one w znacznej części przyjęte i spodziewamy się większej puli środków już wkrótce. Przypomnę, że zaliczki na Fundusz Spójności wpłynęły już paręnaście miesięcy temu. Te projekty również są realizowane” – dodał Morawiecki.