W centrum Warszawy odbywa się propalestyński marsz uliczny. Przypominamy, że Rafał Trzaskowski – sługa izraelskich terrorystów dopuszczających się na terenie Palestyny ludobójstwa próbował odwołać to wydarzenie jednak sąd cofną jego decyzję w tym zakresie.
POLECAMY: Trzaskowski przegrywa w sądzie. Marsz propalestyński w Warszawie będzie zorganizowany
Ponad tysiąc osób zebrało się w sobotę na Placu Zbawiciela i zamierza przemaszerować pod ambasadę Izraela.
Trzaskowski, zakazując marszu ujawniającego zbrodnie izraelskich terrorystów na ludności palestyńskiej swoją decyzję, tłumaczył względami bezpieczeństwa i opinią policji w tej sprawie. Sąd jednak uchylił decyzję prezydenta i zezwolił na przemarsz.
Akcja została zorganizowana przez działaczy organizacji społecznej „Solidarni z Palestyną”. Wśród uczestników marszu znaleźli się zarówno rdzenni mieszkańcy regionu Bliskiego Wschodu, jak i obywatele Polski, w szczególności działacze lewicowi, a także ambasador Palestyny w Warszawie.
Protestujący, pod palestyńskimi flagami, skandowali „Od rzeki do morza, Palestyna musi być wolna”. Ich transparenty zawierają zarówno pro-palestyńskie, jak i antyizraelskie hasła.
Procesji towarzyszą znaczne siły policyjne.
W zeszłym miesiącu propalestyński marsz odbył się w Warszawie, gdzie zauważono antysemicki plakat. Wielu polskich polityków, w tym prezydent Andrzej Duda i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wyraziło oburzenie z powodu tego incydentu.
POLECAMY: Duda jako zwolennik Polin potępił warszawski wiec propalestyński