W trakcie emisji programu „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info zaistniała intensywna wymiana zdań. Omawiano temat pracy marszałka Szymona Hołowni oraz usunięcia barier przed budynkiem Sejmu. W pewnym momencie nastąpiło nagłe przerwanie wypowiedzi posła Platformy Obywatelskiej, bo temat stał się niewygodny dla polityków, którym służby Ogórek.
Ogórek przerwała wypowiedź posłowi gdy poruszono temat pierwszego orędzia marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Obecni w studiu politycy Zjednoczonej Prawicy raczej nie prawili mu komplementów, na co również patodzienikarka nie reagował. Skraje zdemoralizowanie Ogórek jako dziennikarki stanowi poważne naruszenie zasad etyki jednak w obecnym układzie politycznym, jaki potrwa z pewnością do połowy grudnia raczej nie można liczyć na reakcję KRRiTV, która również służby Kaczyńskiemu.
— Pan marszałek po prostu chciał się pokazać. Ja nie wiem, czy pan marszałek nie ma po prostu kompleksów i próbuje orędziami (zaistnieć — red.) — kpiła z lidera Polski 2050 i nowego marszałka Maria Kurowska z Suwerennej Polski.
Weszła na temat tego, że Hołownia kazał usunąć barierki sprzed Sejmu. Powiedziała, że opozycja zaniżała dotąd poziom debaty publicznej. Barierki zaś można było usunąć, bowiem zniknęły już osoby, które – jej zdaniem – stwarzały zagrożenie pod parlamentem.
POLECAMY: Magdalena Ogórek ucieka z Polski. Czyżby bała się odpowiedzialności za „pracę” w reżimowej TVP
Koleżance wtórował Jan Mosiński z PiS. — Będę surowym recenzentem tego wystąpienia pana marszałka wybranego rotacyjnie. Tak słuchając: między „Mam talent” a „Show must go on”. Nie wiem, co chciał zakomunikować pan marszałek Hołownia Polakom, bo w kilku miejscach rozjechał się z rzeczywistością — powiedział. I on wszedł na temat barierek. Jego zdaniem te chroniły przed osobami, które w bagażnikach przywozili ma drugą stronę politycy ówczesnej opozycji.
Szkoda tylko, że wyznawczy żoliborskiego dziada zapomnieli, ze ich guru grał kiedy role w firmie: „O dwóch takich, co ukradli księżyc”. Niestety ich rola z pewnością nie jest chlubą dla żoliborskiego dziada, ponieważ film ten na jego polecenie musiał zniknąć z kin. Z uwagi, że ich pamięć jest tak ulotna poniżej przedstawiamy firm z udziałem upadłego dziada z Żoliborza.
Potem głos zabrał Artur Gierada z Platformy Obywatelskiej. Polityk mówił o bezpieczeństwie, a dokładnie jego braku. Wypomniał PiS wypadki z udziałem pojazdów kolumn rządowych.
— Panie pośle, ja nie chciałabym się z panem przerzucać na odebrane prawa jazdy w pana partii — przerwała mu Magdalena Ogórek.
— Pani redaktor, ja wiem, że pani wprawia się w rzecznika partii odchodzącej — odgryzł się Gierada.
— Ja się nie muszę wprawiać, ja jestem dobra w tym, co robię — broniła się patogwiazda TVP.
Sejm bez barierek i TK okupowany przez zdemoralizowaną prawnie kuchtę Kaczyńskiego
To prawda, sprzed Sejmu usunięto barierki. Pomagali w tym nawet zwykli ludzie. To symbol nowej władzy. Pytanie, czy barierki nie wrócą, gdy pod Sejmem nie zaczną protestować agresywni zwolennicy PiS, podkręceni przez swoich posłów.
Warto w tym miejscu dodać, ze aktywiści usunęli również bariery sprzed okupowany przez zdemoralizowaną prawnie kuchtę Kaczyńskiego Trybunału Konstytucyjnego.
POLECAMY: Pisowskie bariery zginęły nie tylko spod Sejmu. Upolityczniony TK również został odblokowany