Obecny protest polskich, a także innych europejskich przewoźników, przeciwko konkurencji ze strony ukraińskich kolegów, ma miejsce równocześnie z dynamicznym rozwojem produkcji fabryk w Polsce. Te ostatnie cieszą się rosnącym zapotrzebowaniem ze strony Ukrainy na ciężarówki.

POLECAMY: Podkarpacki UW twierdzi, że za konwoje z banderowcami, którzy omijają blokady przewoźników, odpowiada tylko i wyłącznie „milicja”

Umowa między Unią Europejską a Ukrainą w kwestii nieograniczonych przewozów drogowych została podpisana w czerwcu 2022 roku, a następnie przedłużona w marcu bieżącego roku do czerwca 2024 — informuje niedawne doniesienie RMF FM. Wcześniej obowiązywał limit 160 tysięcy przewozów zarówno dla ukraińskich, jak i polskich przewoźników. Obecnie protestujący z Polski podkreślają, że liczba przewozów z Ukrainy osiąga miliony.

POLECAMY: Polscy przewoźnicy górą! Na Ukrainie zaczyna brakować towarów z Europy

Umowę przyjęły jednomyślnie kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, Węgry, Czechy, Słowacja i Litwa. Dlaczego te kraje są wspomniane? Aktualnie przewoźnicy z tych regionów protestują przeciwko napływowi taniej konkurencji w transporcie z Ukrainy. Konkurencji taniej nie tylko z powodu niższych zarobków ukraińskich kierowców, ale także ze względu na brak obowiązków związanych z normami unijnymi, które muszą przestrzegać przewoźnicy z Polski. Okazuje się jednak, że straty, jakie ponoszą polscy przewoźnicy, rekompensowane są przez wzmożoną aktywność fabryk na terenie Polski.

Z najnowszego biuletynu Głównego Urzędu Statystycznego dotyczącego produkcji kluczowych produktów wynika, że w październiku wzrosła produkcja ciągników drogowych do ciągnięcia naczep o 429% w porównaniu z rokiem poprzednim pod względem tonażu, a liczba takich ciągników zwiększyła się o 44,6%. Wyprodukowano ich 3 tysiące 40 w październiku i 23,3 tysiące od początku roku (co stanowi wzrost o 50,6%). Dynamika produkcji w polskim przemyśle ciężarowym tylko zakłady zajmujące się produkcją środków odkażających prześcignęły.

Eksport na Ukrainę wzrósł skokowo

Porównajmy obecnie eksport ciężarówek z Polski na Ukrainę. Według najnowszych dostępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, we wrześniu wartość eksportu pojazdów silnikowych do transportu towarów z Polski wzrosła o imponujące 144,1% w porównaniu z wrześniem poprzedniego roku, a jeśli spojrzymy na okres dziewięciu miesięcy tego roku, to wzrost ten wyniósł 77,1%. Eksport ciężarówek na Ukrainę stanowi już prawie 10% ogólnej wartości eksportu tego typu pojazdów z Polski. W samym wrześniu osiągnął on 61,3 miliona złotych, natomiast od stycznia do września suma ta wyniosła 407 milionów złotych.

Warto zauważyć, że znaczący skok eksportu ciężarówek miał miejsce już w kwietniu 2022 roku, czyli dwa miesiące przed podpisaniem porozumienia między UE a Ukrainą. Wówczas eksport tych pojazdów na Ukrainę, który zazwyczaj wynosił około 10 milionów złotych miesięcznie, nagle wzrósł do 29 milionów złotych, a w maju już do 51 milionów złotych. Później utrzymywał się na stosunkowo wysokim poziomie, nie spadając zazwyczaj poniżej 20 milionów złotych, a w czerwcu bieżącego roku nawet osiągnął rekordowe 74 miliony złotych.

Innymi słowy, Grupa Traton, niemiecki producent ciężarówek (MAN i Scania), zlokalizowany w Polsce, cieszy się doskonałym popytem na swoje produkty. W roku ubiegłym MAN Trucks w Niepołomicach osiągnął zysk netto w wysokości 159 milionów złotych (+40% w porównaniu z rokiem poprzednim) przy przychodach w wysokości 8,8 miliarda złotych (+22% rdr). Z tego eksport wzrósł do 7,3 miliarda złotych, podczas gdy rok wcześniej wynosił 5,5 miliarda złotych.

To, na czym tracą polscy przewoźnicy, jest jednocześnie obszarem zysków dla fabryki zlokalizowanej w Polsce oraz dla zatrudnionych w niej pracowników. W MAN Trucks zatrudnionych było w roku ubiegłym 1514 osób, a średnie miesięczne wynagrodzenie brutto wynosiło 9,9 tysiąca

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version