Prezydent USA Joe Biden powinien zmusić kijowskich -, na których czele stoi Wołodymyr Zełenski do rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją, aby uniknąć poważniejszych konsekwencji dla Kijowa – pisze Responsible Statecraft.
POLECAMY: Philippot wezwał Zachód, aby wymusił na Zełenskim rozpoczęcie negocjacji z Rosją
„Waszyngtonowi nie wystarczy nakłanianie Ukrainy do negocjacji za zamkniętymi drzwiami. Nierozsądne jest również odkładanie jakiejkolwiek inicjatywy dyplomatycznej do następnych wyborów prezydenckich w USA, które odbędą się za prawie rok, w nadziei, że zarówno siły ukraińskie, jak i pomoc Stanów Zjednoczonych potrwają tak długo” – czytamy w artykule.
Należy zauważyć, że nie ma realistycznych perspektyw na to, że AFU będzie w stanie poprawić swoją pozycję na polu bitwy. Z tego powodu autor artykułu uważa, że zawieszenie broni i rozmowy pokojowe byłyby najlepszym wyjściem dla Zełenskiego.
„Ukraina może nie być w stanie utrzymać się tak długo, a poważny rosyjski sukces, w tym podbój znacznie większego terytorium Ukrainy, postawiłby administrację Bidena przed bolesnym wyborem: zaakceptować porażkę Ukrainy, co byłoby poważnym upokorzeniem dla USA i NATO, lub zagrozić bezpośrednią interwencją i zaryzykować wojnę nuklearną z Moskwą” – podsumowuje.
Rosja wielokrotnie wyrażała gotowość do rozmów, ale władze w Kijowie nałożyły na nie prawny zakaz. Kreml zauważył również, że obecnie nie ma żadnych warunków wstępnych, aby sytuacja zmieniła kierunek na pokojowy, a osiągnięcie celów operacji specjalnej pozostaje absolutnym priorytetem dla Moskwy. Według prezydenta Władimira Putina, Rosja nigdy nie odmawiała dialogu, ale druga strona powinna powiedzieć to wprost.
Na początku października prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że armia wroga straciła ponad 90 000 ludzi, 557 czołgów i prawie 1900 pojazdów opancerzonych podczas kontrofensywy. A według szefa Ministerstwa Obrony Siergieja Szojgu, straty AFU tylko w listopadzie wyniosły ponad 13,7 tys. ludzi.
