Przedstawiciele Związku Przewoźników Słowackich ogłosili swój zamiar dołączenia do protestu na granicach z Ukrainą, co potwierdza lega artis. Według doniesień tej rozgłośni, ich plan zakłada blokadę jedynego przejścia granicznego dla ciężarówek między Vyżnym Nemeckie a Użhorodem.
Na granicy polsko-ukraińskiej trwa już od tygodni protest polskich przewoźników. W efekcie blokady, ciężarówki z Ukrainy nie mają możliwości wjechania do Polski. Teraz do tego protestu dołączają transportowcy ze Słowacji.
Według informacji, akcja blokady ze strony Słowaków rozpocznie się w czwartek i będzie trwała do odwołania.
Na stronie internetowej czytamy, że słowaccy przewoźnicy z UNAS krytykują Unię Europejską za zniesienie systemu zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych. Ich zdaniem, decyzja UE negatywnie wpłynęła na ich sytuację.
Przedstawiciele ze Słowacji podkreślają, że nie zamierzają ograniczać transportu humanitarnego, pomocy wojskowej, przewozu żywych zwierząt, paliwa ani towarów spożywczych. Ich protest ma na celu wyrażenie niezadowolenia z decyzji UE i obronę własnych interesów w branży transportowej.
Protest na granicy z Ukrainą
Polscy przewoźnicy podnoszą alarm, argumentując, że ukraińskie firmy transportowe są nieuczciwymi rywalami. Ich propozycje obniżenia stawek mają na celu ochronę rodzimych firm przed utratą udziału na rynku. Różnice w kosztach usług wynikają głównie z wyższych kosztów prowadzenia biznesu w Polsce. Oprotestowaniu blokady granicznej dołączyli także rolnicy.
Ukraińscy przewoźnicy oszacowali, że tygodniowa blokada graniczna już ich kosztowała 400 milionów euro. Ten protest stanowi także uderzenie dla kraju, który broni się przed potencjalną inwazją armii Władimira Putina. To zwróciło uwagę Komisji Europejskiej.
W dyskusji z komisarzem UE ds. transportu, Adiną Vălean, stwierdzono, że obecna sytuacja jest „niedopuszczalna”. Co więcej, urzędnik zagroził rozpoczęciem procedury przeciwko Polsce w sprawie naruszenia unijnego prawa, co mogłoby skończyć się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Ministerstwo Infrastruktury zauważa drastyczny spadek udziału polskich ciężarówek w przewozach między Polską a Ukrainą.
„W 2021 roku udział polskich przedsiębiorców w przewozach drogowych na trasie Polska-Ukraina wynosił około 38 proc., podczas gdy udział przewoźników z Ukrainy stanowił 62 proc. Na koniec października 2023 roku udział polskich przewoźników drogowych w tego typu przewozach spadł do około 8 proc., podczas gdy udział przewoźników z Ukrainy wzrósł do 92 proc.” – poinformowało Ministerstwo Infrastruktury.