Zachorowalność na malarię wzrosła o 16 milionów przypadków w 2022 r. w porównaniu z danymi sprzed pandemii COVID-19 w 2019 r., z 426 000 zgonów i 167 milionami przypadków w samych 11 krajach najbardziej dotkniętych chorobą – wynika z raportu dotyczącego malarii z 2023 r. opublikowanym na stronie internetowej Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), której działalność jest finansowana przez koncerny farmaceutyczne produkujące między innymi szczepionki przeciwko tego rodzaju wirusom.
POLECAMY: W Bangladeszu wybuchał epidemia „komarowa”
„Szacuje się, że w 2022 r. na całym świecie odnotowano 249 milionów przypadków malarii, o 16 milionów więcej niż 233 miliony przypadków zgłoszonych przed pandemią w 2019 r. Jednocześnie nowe infekcje i zgony ustabilizowały się w 11 krajach najbardziej dotkniętych malarią, po gwałtownym wzroście w pierwszym roku pandemii (COVID-19 – red.). Szacuje się, że w 2022 r. w tych krajach odnotowano 167 milionów przypadków malarii i 426 000 zgonów” – czytamy w dokumencie.
Wśród 11 najbardziej dotkniętych krajów znalazły się Burkina Faso, Kamerun, DR Konga, Ghana, Indie, Mali, Mozambik, Niger, Nigeria, Uganda i Tanzania.
WHO szacuje, że cel wyeliminowania malarii do 2025 r. jest bardzo daleki od osiągnięcia, ponieważ oprócz pandemii COVID-19, globalna reakcja na malarię stoi w obliczu rosnącej liczby zagrożeń, takich jak oporność na leki i środki owadobójcze, kryzysy humanitarne, brak zasobów na kontrolę malarii, wpływ zmian klimatycznych i opóźnienia w programach, zwłaszcza w krajach o wysokim obciążeniu chorobą.
„Zmiany klimatyczne stanowią poważne zagrożenie dla postępów w kontroli malarii, zwłaszcza w regionach szczególnie narażonych. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest zrównoważona reakcja na malarię, a także pilne działania mające na celu spowolnienie globalnego ocieplenia i złagodzenie jego skutków” – cytuje się w dokumencie Tedros Adhanom Ghebreyesus, szefa organizacji.
Malaria jest infekcją przenoszoną przez ukąszenie komara. Wcześniej WHO poinformowała, że pomimo poczynionych postępów, region afrykański nadal najbardziej cierpi z powodu tej śmiertelnej choroby.