Andrzej Duda może opóźnić zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska. Misja prezydenta może sprawić, że Rada Ministrów, która ma zastąpić gabinet Mateusza Morawieckiego, nie zostanie zaprzysiężona 11 grudnia. Potencjalna data oficjalnych uroczystości z udziałem ministrów Donalda Tuska jest obecnie niepewna.
Wbrew oczekiwaniom, Andrzej Duda nie przystąpił od razu do zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Donald Tusk pozostaje w oczekiwaniu, aż upłynie termin narzucony przez Mateusza Morawieckiego zgodnie z przepisami. Lider Koalicji Obywatelskiej ma gotowy skład rządu, ale opozycję powstrzymuje exposè Mateusza Morawieckiego oraz głosowanie nad wotum zaufania dla jego Rady Ministrów.
Kamil Wolnicki z „Przeglądu Sportowego Onet” ujawnił, że nowy rząd Donalda Tuska może nie zostać powołany natychmiast z powodu planów Andrzeja Dudy.
Donald Tusk podaje konkretne daty, ale harmonogram prezydenta Andrzeja Dudy może stwarzać problemy. Tusk wcześniej zapowiadał wybór nowego rządu 11 grudnia, a w razie potrzeby 12 grudnia, z exposè nowego premiera tego samego dnia.
Lider Koalicji Obywatelskiej musi się jednak pogodzić z faktem, że 11 grudnia nie będzie możliwe zaprzysiężenie jego gabinetu Rady Ministrów. Kamil Woźnicki informuje, że Andrzej Duda będzie wówczas przebywał w Szwajcarii, realizując specjalną misję związaną z agendą ONZ.
Opóźnienie zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska wynika z ambicji Andrzeja Dudy związanych z organizacją ważnej imprezy sportowej nad Wisłą. Niektóre źródła sugerują, że za możliwym opóźnieniem stoi prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Radosław Piesiewicz. Według informacji „Przeglądu Sportowego Onetu”, Duda bardziej niż samo zaprzysiężenie rządu ceni sobie pomoc Piesiewicza w zorganizowaniu spotkania z Thomasem Bachem, szefem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Prezydent wyraził osobistą chęć zorganizowania Igrzysk Olimpijskich w 2036 roku we wrześniu 2023 roku w Zakopanem.
