W Sejmie terwaja właśnie obrady w sprawie uchwały dotyczący mediów publicznych, zatytułowany: „Poselski projekt uchwały w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”.

Inicjatywę tę poparli posłowie z klubów parlamentarnych Koalicji Obywatelskiej (KO), Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), Polski 2050 oraz Lewicy. Projekt został skierowany do pierwszego czytania podczas nadchodzącego posiedzenia Sejmu.

– Projekt uchwały ws. mediów publicznych, po złożeniu pod nim podpisów przez posłów KO, zostanie skierowany do Prezydium Sejmu z wnioskiem, by trafił bezpośrednio pod obrady Izby – mówił wcześniej we wtorek przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Bogdan Zdrojewski (KO).

Rano w siedzibie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej (KO), politycy tej frakcji podpisali projekt uchwały dotyczący mediów publicznych. Zostało ogłoszone, że planowany jest przedstawienie tego projektu do zatwierdzenia – poinformował w poniedziałek w Polsat News Michał Kołodziejczak (KO).

Dziennikarze zapytali Bogdana Zdrojewskiego, czy uchwała opiera się na wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku dotyczącym Rady Mediów Narodowych. Zdrojewski podkreślił, że orzeczenie TK jest istotne, ponieważ dotyczy konstytucyjnych kompetencji określonych organów, głównie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych, która nie powinna mieć przyznanych kompetencji, które zostały jej przypisane. Zaznaczył, że ten aspekt musi być uwzględniony w ogólnej ocenie aktualnego stanu prawnego.

Na pytanie, czy odwołanie się do tego orzeczenia będzie podstawą do odwołania członków Rady Mediów Narodowych, Zdrojewski odpowiedział, że istnieje wiele przesłanek do działań. Podkreślił, że najważniejsze jest szybkie rozwiązanie tego patologicznego problemu w ramach obowiązującego porządku prawnego, przydzielonych uprawnień i kompetencji.

Zdrojewski zaznaczył, że uchwała nie ma na celu likwidacji stanu ustawowego, co oznacza, że nie skutkuje likwidacją Rady Mediów Narodowych. Mogłaby jedynie prowadzić do odwołania poszczególnych członków. Zadeklarował, że projekt uchwały zostanie przekazany do Prezydium Sejmu w ciągu kilku godzin.

W odniesieniu do wypowiedzi europosła Roberta Biedronia na portalu WP, gdzie wspomniał o zmianie mediów rządowych na media publiczne w ciągu 24 godzin od przejęcia władzy, Zdrojewski nie udzielił bezpośredniej odpowiedzi w tym kontekście.

Potrzebne pluralistyczne TVP Info

– Proszę nas nie wciągać w te deklaracje, ponieważ Lewica od razu mówiła, że to nie takie proste, jak zapowiadał Donald Tusk. 24 godziny na pewno nie wystarczą. Podobnie jak nie powinno się likwidować TVP Info, tylko sprawić, żeby to była rzetelna, pluralistyczna stacja telewizyjna – zaznaczył Biedroń.

Jednocześnie dodał: „Tak, mogę potwierdzić (…) myślę, że te zmiany wszystkie zaczną się dzisiaj. Myślę, że dzisiaj będzie ważny moment, kluczowy jeśli chodzi o sprawienie, żeby media w końcu były obywatelskie, a nie partyjne”.

Zapytany, co będzie w tej uchwale, czy chodzi o unieważnienie wyboru jednego z członków, czy wszystkich członków powołanych z nadania PiS, odpowiedział:

„Nie wiem, panie redaktorze. Proszę mnie o to nie pytać, to już jest w gestii przewodniczącego komisji i posłów wnioskodawców. To oni będą formułowali ten wniosek”. Jak dodał, z jego informacji wynika, iż „plan jest taki, że dzisiaj za pomocą działań właśnie komisji będzie podejmowana taka decyzja”.

Potrzebne „bardzo szybkie” zmiany

Kobosko pytany o to, czy będą „ekspresowe” zmiany w TVP, odpowiedział: „Zmiany w TVP, w mediach tzw. publicznych za czasów PiS, będą. One muszą być bardzo szybko. Nie dlatego, że nowa koalicja tak się spieszy, żeby położyć łapę na mediach, tylko dlatego, że takie jest oczekiwanie wyborców”. „Te zmiany nastąpią, jestem przekonany, jeszcze przed świętami” – dodał.

Wiceprzewodniczący Polski 2050 dopytywany o to, jak na gruncie prawnym to będzie uczynione, odparł: „Wszystkiego nie powiem w tej chwili, dlatego że PiS nas już przyzwyczaił do tego, że jeżeli jest ujawniany jakiś element planu, w jaki sposób można ich odspawać od władzy, od stanowisk, od stołków, to oni wszczynają różnego rodzaju działania i w Polsce, i poza Polską, które mają to przyblokować, więc wszystkiego mówić nie można”.

Oceny „ekspertów prawa”

– Wiem, jakie metody były rozważane i jakie mogą być użyte. Nie jest już żadną tajemnicą, że – myślę, że w tym tygodniu – w Sejmie będziemy procedować projekt uchwały dotyczącej Rady Mediów Narodowych – organu kompletnie sztucznego i pozakonstytucyjnego, który został stworzony przez PiS właśnie po to, żeby złamać i obejść konstytucję RP – wskazał Kobosko.

Jak mówił, legalność Rady Mediów Narodowych, jej funkcjonowania i poszczególnych członków była „kwestionowana przez ekspertów od prawa i od mediów publicznych wielokrotnie”.

W projekcie uchwały jest mowa o Radzie Mediów Narodowych w kontekście wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku, który stwierdził, że niekonstytucyjne było powierzenie Radzie powoływania i odwoływania władz mediów publicznych.

Robert Kwiatkowski, polityk Lewicy Demokratycznej, członek Rady Mediów Narodowych, będący w opozycji do członków Rady z nadania PiS powiedział, że ocenia projekt uchwały jako pierwszy krok w stronę odzyskiwania mediów publicznych dla widzów i słuchaczy.

– Ten projekt uchwały daje legitymację i podstawę prawną do podjęcia przez właściciela, czyli Skarb Państwa bardziej zdecydowanych działań. To bardzo dobrze na początek – mówi Interii. I wskazuje, że w projekcie uchwały nie wskazano wprost na konkretny kierunek dalszych działań. – Jest mowa o działaniach naprawczych, co by wskazywało na kierunek nielikwidacyjny, choć moim zdaniem on wciąż nie jest wykluczony – komentuje Robert Kwiatkowski. 

W chwili obecnie trwa przerwa w obradach Sejmu. Jednak z informacji podanych przez parlament uchwała ta dziś zostanie przyjęta.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version