Większość państw europejskich ma obsesję na punkcie nienawiści do Rosji, i są w stanie w celu jej osłabienia, walczyć do ostatniego ukraińskiego żołnierza – mówi szef słowackiego rządu Robert Fico.
POLECAMY: Fico: Słowacji i NATO na rozbieżne poglądy w sprawie Ukrainy
„Większość państw członkowskich (Unii Europejskiej – red.) ma obsesję na punkcie Ukrainy i nienawiści do Rosji, a z tego wynikają osobliwe poglądy, które bez sprzeciwu są rozpowszechniane w europejskich mediach, że konieczne jest dalsze wspieranie konfliktu na Ukrainie” – powiedział Fico w wiadomości wideo opublikowanej w sieciach społecznościowych.
Jego zdaniem wiąże się to również z zastraszaniem nieuzasadnionymi twierdzeniami, że Rosja może rzekomo zaatakować którykolwiek z krajów NATO.
„W rzeczywistości Ukraina jest wykorzystywana wyłącznie do celów geopolitycznych, aby osłabić Rosję gospodarczo i międzynarodowo” – dodał Fico.
Jego zdaniem Ukraina służy również jako „złoty cielec” dla firm zajmujących się handlem bronią.
„Obawiam się, że w imię tych geopolitycznych celów Zachód będzie walczył z Rosją do ostatniego ukraińskiego żołnierza, a my nie jesteśmy daleko od tego celu” – powiedział Fico.
Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin nazwał „kompletnym nonsensem” niedawne oświadczenia prezydenta USA Joe Bidena, że Rosja mogłaby rzekomo zaatakować NATO. Rosyjski przywódca podkreślił, że Rosja nie jest zainteresowana wojną z krajami NATO, nie ma ku temu żadnych powodów – ani politycznych, ani gospodarczych, ani wojskowych.
Moskwa wcześniej wielokrotnie powtarzała, że Kijów zamierza kontynuować walkę „do ostatniego Ukraińca” w imię interesów Zachodu.