Przedświąteczne łowy kolejny raz udaremnili policjanci Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, kiedy to w ich ręce wpadli obcokrajowcy, miłośnicy drogich perfum oraz elektroniki. Policjanci zabezpieczyli znaleziony przy nich towar o łącznej wartości ponad 8,5 tys. zł.
POLECAMY: Ukraiński zamachowiec na warszawskim Żoliborzu
Pierwszego złodzieja funkcjonariusze zatrzymali na warszawskiej Pradze Północ. Zauważyli idącego mężczyznę, znanego z wcześniej popełnianych przestępstw. Wywiadowcy skojarzyli i wytypowali, że może on być powiązany z licznymi kradzieżami w drogeriach na terenie Ursynowa. Ich przypuszczenia niebawem się potwierdziły. 30-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ul. Janowskiego. Jak się okazało, odwiedził on kilka razy drogerie i za każdym razem „zapomniał” zapłacić za zakupy. Jego łupem padły przedmioty o wartości prawie 7 300 złotych.
Kolejnego amatora, tym razem sklepowej elektroniki zdradziło zachowanie oraz mowa ciała, gdy pospiesznie oddalał się z jednej z galerii na Żoliborzu. Mężczyzna nerwowo się rozglądał, czy ktoś za nim nie idzie. Doświadczeni policjanci, patrolując teren wokół centrum handlowego wiedzieli, że mogą mieć do czynienia ze złodziejem, który właśnie okradł sklep. Stołeczne „Kieszonki” sprawdzili zawartość plecaka mężczyzny i jak się za chwilę okazało, znaleźli w nim towar sklepowy z naklejkami zabezpieczającymi. 36-letni obywatel Litwy, dosłownie kilka minut wcześniej ukradł sprzęt ze sklepu z elektroniką. Zdarzenie potwierdziło nagranie z kamer sklepowego monitoringu. Wyniósł bez płacenia towar o wartości prawie 1300 złotych. Mężczyzna został zatrzymany.
Obydwaj sprawcy trafili do policyjnego aresztu. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności – poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
