Marek Sawicki, pełniący funkcję marszałka seniora podczas inauguracji pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji, wyraził swoje zdanie na temat postawy Szymona Hołowni w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W trakcie programu „Debata Dnia” na antenie Polsatu zauważył, że Hołownia był według niego „za mało zdecydowany” w tej kwestii. Sawicki podkreślił, że gdyby to od niego zależało, postąpiłby inaczej, nie pozwalając skazanym politykom na wejście do Sejmu, nawet jeśli wymagałoby to interwencji Straży Marszałkowskiej.

POLECAMY: Odwołania Kamińskiego i Wąsika w zakresie wygaszenia mandatów poselskich zostaną rozpoznane 10 stycznia

W grudniu doszło do kontrowersji, gdy skazani prawomocnym wyrokiem, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, pojawili się na posiedzeniu sejmowej komisji, pomimo ogłoszonego przez marszałka Hołownię wygaśnięcia ich mandatów. Marszałek nie podjął jednak działań mających na celu ich usunięcie z sali posiedzeń.

Marek Sawicki wyraził swoją dezaprobatę wobec reakcji Szymona Hołowni w „Debacie Dnia”, używając mocnych słów krytyki.

— Gdybym ja był marszałkiem, to wyłączyłbym im legitymacje. Na sali sejmowej mogą znaleźć się tylko posłowie — skwitował.

Polityk zasugerował nawet, że mogliby zaangażować Straż Marszałkowską w celu uniemożliwienia politykom bez mandatów dostępu do Sejmu.

Naszym zdaniem stanowisko marszałka seniora jest zgodnie z treścią art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt I Kodeksu wyborczego.

Z powyżej przywodnych przepisów jasno wynika, ze poseł skazany prawomocnym wyrkiem traci mandat poselski. Tym samym działania Hołowni w zakresie dopuszczenia ich do obrad Sejmu i umożliwienia głosowania należy uznać za poważny błąd.

Sawicki także stwierdził, że obecna władza „niszczy zasady państwa, gdy decyzja jednego człowieka ma większe znaczenie niż prawo”. W ten sposób odniósł się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy z 2015 roku, który wtedy ułaskawił skazanych, którzy nie mieli jeszcze prawomocnego wyroku, w tym Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika powraca jak bumerang. Choć prawomocny wyrok dotyczący polityków PiS w kontekście tzw. afery gruntowej został wydany 21 grudnia, politycy PiS odmawiają jego uznania.

Warto w tym miejscu dodać, że obaj skazani, wchodząc na salę plenarną, wyrazili swoje niezadowolenie w związku z decyzją o ich odwołaniu. Jako główny argument wskazali na fakt, że zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 roku. Należy w tym miejscu dodać, że Duda zastosował prawo łaski do wyroku nieprawomocnego do stanowiło wadliwość tej decyzji.

Przypominamy, że prawo łaski powinno być stosowane wobec osób, skazanych prawomocnym wyrokiem skazujący. Powyższe twierdzenie wynika między innymi z art. 9 k.k.w. Jednak najbardziej trafnym zastosowanie w tym przypadku będzie art. 5 Konstytucji RP i wynikająca z niego zasada domniemania niewinności, in dubio pro reo.

Aplikacja Lega artis

Z przywołanego powyżej przepisu wynika, że oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.

Stanowisko to zostało również potwierdzone przez Dudę w oświadczeniu z 2011 roku, w jakim ówczesny mister Duda komentował sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.

– Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego – mówił w oświadczeniu z 2011 roku minister Andrzej Duda, komentując sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/12/Duda-ulaskwienie.mp4

Przypominamy, że rozpatrzenie odwołań złożonych przez skazanych w zakresie uchylenie mandatu poselskiego zaplanowano na 10 stycznia 2024 roku o godzinie 10 podczas posiedzeń niejawnych. W informacjach publicznie dostępnych na wokandzie Sądu Najwyższego można znaleźć także informacje dotyczące składu, który zajmą się daną sprawą.

Na samym końcu należy podkreślić, że odwołanie Kamińskiego i Wąsika może być jedynie poddane pod kontrolę formalno-prawnym w zakresie decyzji Hołowni, która była zgodna z art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt I Kodeksu wyborczego.

W związku z powyższym skład, jaki będzie rozpoznawał zażalenie przestępców nie może uwzględnić ich zażalenie, ponieważ uchylenie mandatu było zgodne z prawem z uwagi na ich skazania prawomocne a akt łaski, na jaki się ci degeneraci powołują z uwagi na wydanie go do wyroku nieprawomocnego, jest czynnością wadliwą prawnie co w zasadzie powoduje, że akt ten nie istnieje. Powyższe stanowisko zostało potwierdzone w wyroku SN, jaki został wydany wobec ww. przestępców.

POLECAMY: SN wydał uzasadnienie wyroku uchylające ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika. Czy oskarżeni nadal będą piastować ministerialne stanowiska?

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version