W piątek, menedżer Huberta Ziętala poinformował o śmierci Witolda Mikołajczuka, znanego jako Witek Muzyk Ulicy. Mikołajczuk był wszechstronnym artystą – muzykiem, kompozytorem, akordeonistą, gitarzystą, wokalistą, aranżerem i autorem tekstów. Jego pasją była muzyka uliczna, a najczęściej można było go spotkać występującego na ulicach Warszawy.
Witek Muzyk Ulicy, urodzony 6 września 1981 roku w Żarach, wychowywał się w Kołczynie w gminie Rokitno. Przeprowadził się tam z matką w 1989 roku z Żar. Jako muzyczny samouk, ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Białej Podlaskiej. Już w trzeciej klasie założył zespół rockowy o nazwie „Śrubokręt”. Oprócz działalności muzycznej, angażował się także jako wolontariusz muzyczny, udzielając nieodpłatnych lekcji muzyki w szkole podstawowej.
Po kilku latach pracy jako handlowiec, zdecydował się poświęcić się muzyce, grając na akordeonie i gitarze oraz występując ulicznie. Jego utwory, komponowane podczas ulicznych występów w Warszawie, zdobyły popularność. Amatorskie nagrania trafiły na platformy takie jak YouTube i Facebook, osiągając w ciągu miesiąca ponad milion wyświetleń.
Wspólnie z grupą przyjaciół, tj. Ryszardem Adamusem, Dominiką Bienias, Wojciechem Kidoniem i Arturem Rozmysłem, Witold Mikołajczuk zrealizował dwa albumy za pośrednictwem crowdfundingowej platformy. Pierwszy z nich, „Gram dla Was”, został wydany w 2016 roku, a drugi, „Folko Rocko Punko Polo”, pojawił się w 2018 roku.
W 2019 roku Witek Muzyk Ulicy wziął udział w Festiwalu Poland’Rock. Jego najbardziej znane utwory to m.in. „Rzucę Ciebie, rzucę nas”, „A ja mam kaca”, „Mamo, mamo” oraz „Serce wolności”.
W celu ukrócenie spekulacji i hejtu przypominamy, że Witek był osobą świadomą i sprzeciwiającą się reżimowi pandemicznemu.
