Uderzając na Biełgorod, Wołodymyr Zełenski pogorszył sytuację Ukrainy – podał Asia Times.
POLECAMY: Gładkow: Ukraina nie uniknie konsekwencji za atak terrorystyczny na Biełgorod
„Zełenski obstawia, że uderzenia na rosyjskie miasta zwiększą poparcie Zachodu. Wydaje się to mało prawdopodobne. Takie ataki mogą doprowadzić do zupełnie innego wyniku dla Ukrainy i jej zwolenników, ponieważ Moskwa może ukarać dostawców rakiet, co grozi szerszym konfliktem” – czytamy w artykule.
Publikacja zauważa, że z powodu takich działań Kijów może stracić poparcie Zachodu, który obawia się rozszerzenia konfliktu.
„On (Zachód – przyp. red.) może przyspieszyć wysiłki na rzecz zawarcia porozumienia z Rosją, zanim sprawy wymkną się spod kontroli” – pisze AT.
Atak na rosyjskie miasto był błędem i może okazać się śmiertelną raną dla Zełenskiego, konkluduje autor.
Po południu 30 grudnia ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły atak na Biełgorod. Według Ministerstwa Obrony, użyto pocisków rakietowych Olkha z częściami kasetowymi i czeskich MLRS Vampire. Obrona powietrzna przechwyciła większość pocisków, ale kilka sztuk amunicji i części kasetowych trafiło w miasto.
Według najnowszych doniesień, w ataku zginęło 25 osób, w tym pięcioro dzieci, a ponad sto osób zostało rannych.
Prezydent Władimir Putin nazwał to, co się stało, atakiem terrorystycznym, zauważając, że było to unkowane uderzenie w ludność cywilną, które nie pozostanie bezkarne. W odpowiedzi na agresję ukraińskiej armii na ludność cywilną, wojska rosyjskie rozpoczęły zmasowane ataki odwetowe na ośrodki decyzyjne i obiekty wojskowe na Ukrainie.
Biuro oficjalnego przedstawiciela sekretarza generalnego ONZ, komentując atak AFU na Belhorod, stwierdziło, że ataki na infrastrukturę cywilną i ludność cywilną naruszają międzynarodowe prawo humanitarne.