W czwartek, 11 stycznia, Warszawa stała się miejscem gorących emocji podczas manifestacji zorganizowanej przez partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Prezes partii, Jarosław Kaczyński, w swoim przemówieniu podkreślił istotę wolnych mediów i jednocześnie ostrzegł przed rzekomym planem Unii Europejskiej mającym na celu zniszczenie Polski jako suwerennego kraju.
Kaczyński o Wolnych Mediach
Jarosław Kaczyński, podczas manifestacji, skoncentrował się na kwestii wolności mediów, twierdząc, że są one systematycznie niszczone. W jego słowach, „Polska w UE ma być ternem zamieszkanym przez Polaków”, co stanowiło jedno z kluczowych haseł wydarzenia.
Proteście Wolnych Polaków
W trakcie przemówienia na „Protescie Wolnych Polaków”, Kaczyński podkreślił znaczenie zjednoczenia i liczby uczestników, sugerując, że ich obecność jest trzykrotnie większa, gdyby odbywała się w pięknym, wiosennym dniu. Prezes PiS wyraził niezadowolenie z obecnej władzy, oskarżając ją o niszczenie urzędu prezydenta. Jego słowa były ostre, wskazując na plan Unii Europejskiej, który rzekomo zmierza do zniszczenia Polski.
Bitwa o Polskę Suwerenną
W kontekście walki o suwerenność Polski, Kaczyński wezwał do zmiany obecnej władzy, twierdząc, że nie reprezentuje ona interesów Polski. Ostrzegł również przed próbą pacyfikacji Polski i polskich patriotów, twierdząc, że jedyną drogą do zwycięstwa jest zmiana władzy przy urnach wyborczych. Zarzucił także brak tajności w ostatnich wyborach, sugerując możliwość nadużyć.
„Protest Wolnych Mediów”
Mimo ogłoszenia manifestacji jako „Protest Wolnych Mediów”, politycy PiS podkreślają, że wydarzenie ma także związek z bezpieczeństwem i stabilnością gospodarczą Polski. Wśród głównych postulatów znajduje się sprzeciw wobec przymusowej relokacji imigrantów, utraty suwerenności oraz łamania obietnic wyborczych.
Manifestacja 11 stycznia staje się istotnym wydarzeniem, ukazującym podziały w polskim społeczeństwie oraz stanowisko partii rządzącej w kontekście kluczowych kwestii narodowych i politycznych.