Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha stwierdził w rozmowie z TVN24, że czas decyzji dotyczącej ewentualnego wypuszczenia z zakładów karnych kryminalistów z duetu Kamiński&Wąsik nie jest kwestią najbliższych kilku dni. Była to odpowiedź na pytanie dotyczące tego, jak długo minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, podejmie decyzję w tej sprawie. Myrcha ponadto zaznaczył, że w chwili obecnej nie można określić dokładnego terminu zakończenia procesu. Na informacje te zareagował Kaczyński, twierdząc, że są to działania bezpodstawne mające na celu przedłużenie pobytu kryminalistów z izolacji. Naszym zdaniem abstrahując, że gdyby to do nas należała decyzja o ułaskawieniu dwóch pisowskich kryminalistów z pewnością, pozostaliby oni osadzenia w ZK. Nie ulega wątpliwości, że PiS chybna nada, żyje w fikcji i uważa, że duet Kamiński&Wasik jest ponad prawem i ich tryb rozpoznania wniosku Dudy nie dotyczy. Z całą pewnością stwierdzić należy, że działania ministra Bodnara pomimo wielu nacisków są zgodne z prawem i gwarantują traktowanie każdej osoby zgodnie z art. 32 Konstytucji RP.
POLECAMY: Donald Tusk nie zamierza negocjować w sprawie Kamińskiego i Wąsika
W piątek Adam Bodnar ogłosił, że dostał od prezydenta Andrzeja Dudy dokumenty związane z prośbą o ułaskawienie oraz wnioskiem o zawieszenie wykonania kary i zwolnienie skazanych polityków z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) z aresztu podczas trwania procesu ułaskawieniowego. Teraz, zgodnie z postanowieniem art. 567 § 2 Kodeksu postępowania karnego, Prokurator Generalny musi przedstawić Prezydentowi RP akta sprawy lub zainicjować postępowanie w sprawie ułaskawienia w każdym przypadku, gdy Prezydent podjął taką decyzję.
– Oczywiście w związku z takim wnioskiem prokurator generalny ma za zadanie wszcząć postępowanie, czyli wykonać to, co do niego należy, jeśli chodzi o artykuł 567 § 2 Kpk — i takie postępowanie zostało przeze mnie wszczęte — oraz ma także za zadanie zażądać akt postępowania — i te działania także podejmuję – mówił Bodnar na konferencji prasowej.
Zapytany ile czasu prokurator generalny Adam Bodnar będzie potrzebował na dalsze decyzje w tej sprawie, Myrcha odpowiedział:
– Nie chcę wyręczać pana prokuratora i za niego odpowiadać, natomiast na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni.
Wiceminister wyjaśnił, że po rozpoczęciu procedury ułaskawienia, prokurator generalny inicjuje kontakt z sądami, które wydały wyroki w danej sprawie, w celu uzyskania akt sprawy. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez wiceministra Myrchę, do chwili obecnej akta te nie zostały jeszcze dostarczone do prokuratora generalnego.
– Dopiero na podstawie analizy tych akt prokurator generalny wyda opinię oraz podejmie decyzję co do kontynuowania kary – wyjaśnił Myrcha.
Wiceministra zapytano również, czy prokurator generalny rozważa fakt, że po wydaniu zgody na opuszczenie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent może opóźniać decyzję o ułaskawieniu przez wiele miesięcy. Myrcha stwierdził, że istnieje takie ryzyko. Wyjaśnił, że prezydent oraz jego najbliżsi współpracownicy jasno wyrazili, że nie widzą podstaw do ułaskawienia byłych szefów CBA skazanych w związku z aferą gruntową.
– W ogóle odpada ta okoliczność, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo ułaskawienia, skoro pan prezydent mówi wprost, że on nie chce ułaskawić – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.
Jeden komentarz
Jak będzie długo to zaczną zeznawać przeciwko Dudzie i PiS, to będzie ciekawie. W ten sposób rozpadnie się PiS