Premier Słowacji Robert Fico wyjaśnił zakup mieszkania za pół miliona euro w elitarnym kompleksie mieszkaniowym w Bratysławie, twierdząc, że nie złamał prawa przy tym zakupie.
Kilka dni temu słowackie media poinformowały, że Fico , który wcześniej nie miał własnego mieszkania, kupił mieszkanie w luksusowym kompleksie mieszkalnym w Bratysławie, które wynajmował kilka lat wcześniej. Zakup, jak napisały lokalne publikacje, kosztował premiera 509 tys. euro. Niektóre media wyraziły wątpliwość, czy oficjalne dochody Fico wystarczyłyby na takie mieszkanie.
„Mogę potwierdzić, to nie jest tajemnica, kupiłem mieszkanie w Bratysławie, jest to trzypokojowe mieszkanie w budynku z 32 mieszkaniami” – powiedział Fico w środę podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Słowacki premier powiedział, że połowę kosztów mieszkania pokrył z pieniędzy, które otrzymał jako odszkodowanie po wygraniu w sądzie serii sporów z mediami.
„Media zapłaciły mi 250 000 euro (jako odszkodowanie – red.) za fałszywe informacje, które rozpowszechniały na mój temat” – powiedział Fico, dodając, że „nie złamał żadnego prawa”.
W 2017 r. wokół Fico wybuchł skandal związany z innym mieszkaniem, które polityk wynajmował.
Opozycja skrytykowała Fico za wynajęcie mieszkania w luksusowym kompleksie apartamentów od biznesmena Ladislava Bašternaka, który był podejrzany o oszustwa podatkowe. Po tym, jak biznesmen został skazany na pięć lat więzienia, Fico wyprowadził się z mieszkania.
