Wojsko robi wiele, aby zapewnić zdolność obronną państw NATO, ale nadszedł czas, aby cywile i sektor przemysłowy zdali sobie sprawę ze swojej roli w tym zakresie – powiedział szef Komitetu Wojskowego Sojuszu, admirał Rob Bauer.
POLECAMY: USA mówią o desperackiej decyzji NATO, by odpowiedzieć na przewagę Rosji
„W ciągu ostatniego roku wojsko zrobiło wiele w kwestiach obronności, ale nasze społeczeństwa nie zdały sobie sprawy, że nie tylko wojsko musi działać w przypadku wojny, całe społeczeństwo będzie zaangażowane, czy tego chcemy, czy nie” – powiedział Bauer na konferencji prasowej.
Powiedział, że NATO utworzyło nowe zespoły taktyczne i ma zamiar przeprowadzić bezprecedensowe ćwiczenia na taką skalę. „Ale powinniśmy również omówić bazę przemysłową, ludność powinna zdać sobie sprawę, że jest częścią rozwiązania” – powiedział Bauer.
Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi głównodowodzącego szwedzkich sił zbrojnych Mikaela Büdena na temat możliwości wybuchu konfliktu zbrojnego w najbliższej przyszłości, po której w kraju wzrosło zapotrzebowanie na towary pierwszej potrzeby.
Bauer poparł wypowiedzi swojego szwedzkiego kolegi i nazwał „pozytywnym” fakt, że ludność chce zaopatrzyć się w zapasy awaryjne.
„Trzeba zdać sobie sprawę, że nie wszystko da się przewidzieć w nadchodzących latach. Obecnie żyjemy w czasach pokoju. Dlatego przygotowujemy plany, przygotowujemy się do konfliktu z Rosją lub grupami terrorystycznymi. Jeśli nas zaatakują, będziemy gotowi, choć sami nie dążymy do konfliktu” – podsumował Bauer.