Liczebność brytyjskiej armii może zostać zmniejszona o jedną trzecią w ciągu dziesięciu lat – z obecnych około 75 tysięcy żołnierzy do 52 tysięcy – donosi Times.
„Za dziesięć lat, biorąc pod uwagę obecne trendy, liczebność armii wyniesie 52 tysiące osób, będzie tak mała, że będzie mogła zmieścić się na stadionie „Etihad” (klub piłkarski – red.) „Manchester City” – pisze wydanie.
POLECAMY: Szef komisji obrony Ellwood: Armia brytyjska jest w opłakanym stanie
Gazeta zauważa, że każdego roku przez ostatnie dziesięć lat brytyjska armia nie spełniała swoich celów rekrutacyjnych, a tylko w jednym roku, do września ubiegłego roku, całkowita liczba żołnierzy w brytyjskiej armii spadła o ponad trzy tysiące.
Największe problemy rekrutacyjne napotyka brytyjska marynarka wojenna i piechota morska – problemy tak poważne, że Ministerstwo Obrony planuje zezłomować dwa okręty i przenieść pewną liczbę okrętów desantowych do rezerwy, aby zwolnić personel dla ośmiu nowych fregat typu 26.
Według byłego wysokiego rangą urzędnika wojskowego cytowanego przez gazetę, brytyjska armia nie jest w stanie wystawić nawet 25-tysięcznej dywizji pancernej do operacji zagranicznych, ponieważ nie zainwestowała w różne elementy wsparcia, w tym pojazdy zaopatrzeniowe i sprzęt do walki elektronicznej.