Prezydent Andrzej Duda od grudnia wstrzymuje się z zaprzysiężeniem nowych członków Państwowej Komisji Wyborczej – przekazał w „Kropce nad i” Ryszard Kalisz, który jest jedną z siedmiu osób wskazanych do PKW. W związku z prawdopodobnym celowym odwlekaniem przez Dudę zaprzysiężenia nowych członków PKW, jakiego nie znamy w przypadku sprawy kryminalistów z duetu Kamiński&Wąsik do prezydenta zaapelował senator Krzysztof Kwiatkowski.

W programie „Kropka nad I” Ryszard Kalisz ogłosił we wtorek, że już w grudniu został wybrany do Państwowej Komisji Wyborczej razem z sześcioma innymi osobami. Niemniej jednak do chwili obecnej nie otrzymał jeszcze powołania do pełnienia tej funkcji.

– Żeby być w PKW, pan prezydent powinien te siedem osób zaprosić i odebrać przysięgę od nas – mówił Kalisz. – Do tej pory tego zaproszenia nie ma. W związku z tym PKW jest w starym składzie, głównie zresztą PiS-owskim – dodał. 

W trakcie programu Krzysztof Kwiatkowski zaapelował do Andrzeja Dudy, sugerując, aby ten „powołał legalnie wybranych członków Państwowej Komisji Wyborczej”. Na pytanie dotyczące tego, dlaczego PKW nie ogłosiła, kto zastąpi skazanych polityków Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, senator odpowiedział, że „PKW nie jest zobowiązana do tego”.

– Przypominam, że my mamy PKW w starym składzie, gdzie największą reprezentację stanowią ci, którzy byli delegowani i wybrani głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości – wyjaśnił. 

Kwestią otwartą jest, kto zajmie miejsce Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Sejmie. W PiS, do którego należą zainteresowani, uważa się, że decyzja o pozbawieniu ich mandatów była bezprawna. Według przedstawicieli partii, wygaśnięcie mandatów na skutek grudniowego wyroku sądu nie jest wiążące, gdyż politycy PiS zostali rzekomo skutecznie ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę już w 2015 roku, przed uprawomocnieniem się wyroków skazujących.

POLECAMY: Czy Kamiński i Wąsik są posłami? Obalamy propagandę wygłaszaną przez polityków upadłego PiS-u

Rządzący argumentują, że mandaty polityków straciły ważność w chwili ogłoszenia prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. 10 stycznia w Monitorze Polskim opublikowano postanowienie o wygaśnięciu mandatu Mariusza Kamińskiego, a analogiczny komunikat dotyczący Macieja Wąsika powinien zostać opublikowany wkrótce.

W kwestii legalności mandatów poselskich skazanych polityków PiS niedawno wypowiedział się również Wojciech Hermeliński, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.

 – Panowie Kamiński i Wąsik mandaty bezpowrotnie stracili w momencie ogłoszenia w ich sprawie prawomocnego wyroku skazującego, 20 grudnia ub. r. Nic im tych mandatów w tej kadencji nie wróci – ocenił w Onecie. – Ani pan Kamiński, ani Wąsik – bez względu na to, jak potoczą się procedury ułaskawieniowe – nie mają prawa ani szansy, aby w tej kadencji do Sejmu wrócić – dodał.

Zgodnie z postanowieniami Kodeksu Wyborczego, przewodniczący Sejmu informuje kolejnego kandydata z tej samej listy, który w wyborach zdobył najwięcej głosów, o jego pierwszeństwie do objęcia mandatu w przypadku: śmierci posła, upływu terminu do złożenia odwołania od decyzji przewodniczącego Sejmu o utracie mandatu, bądź gdy odwołanie to nie zostanie uwzględnione przez Sąd Najwyższy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version