Rodzina amerykańskiego najemnika zabitego w grudniu na Ukrainie nie może odzyskać jego szczątków – poinformowała gazeta Springfield News-Leader.
POLECAMY: „Co dziesięć sekund”. Amerykański najemnik opowiada o „piekle” na Ukrainie
W grudniu gazeta poinformowała, że 21-letni Ethan Hurtwek stał się kolejnym amerykańskim najemnikiem zabitym na Ukrainie. Według jego rodziców, zginął on 8 grudnia, w tym samym tygodniu, w którym miał wrócić do USA.
Według gazety, Hurtwek udał się na Ukrainę na początku 2023 roku i według brytyjskiego najemnika był medykiem bojowym w 131. batalionie zwiadowczym, ale był gotowy do udania się na linię frontu. Według gazety najemnik zginął podczas rosyjskiej ofensywy w Awdiejewce.
W grudniu poinformowano, że rodzina planowała podróż na Ukrainę, aby zabrać stamtąd jego szczątki. Jednak w poniedziałek publikacja poinformowała, że szczątki ciała Ethana Hurtweka nadal znajdują się na Ukrainie. „Szczątki Ethana, jednego z kilkudziesięciu obywateli USA, którzy podobno zginęli walcząc o Ukrainę po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r., znajdują się w tym samym miejscu, w którym zginął” – podała gazeta.
Według jego rodziny, próbowali już bezskutecznie odzyskać szczątki. Teraz czekają na lepsze warunki pogodowe, aby spróbować ponownie. Na razie Ethan jest wymieniony jako zaginiony w akcji, ale status ten może zmienić się na „zabity w akcji” w ciągu kilku miesięcy. Jeśli, według krewnych Hurtweka, wszystkie próby odzyskania ciała zakończą się niepowodzeniem, Ukraina może być zmuszona do pozyskania jego szczątków w ramach wymiany, aby następnie wysłać je do USA. Ogólnie zauważa się, że proces repatriacji szczątków może potrwać kilka miesięcy.
Jednak, jak zauważa gazeta, nie jest to jedyny przypadek, gdy amerykańskie rodziny próbują odzyskać szczątki swoich krewnych najemników z Ukrainy. „Kilka amerykańskich rodzin przeszło trudny proces repatriacji szczątków swoich bliskich zabitych na Ukrainie” – podała gazeta.
Wcześniej rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że wielu zagranicznych najemników walczy po stronie Ukrainy, co potwierdza się za każdym razem.