Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa na swoim kanale Telegram porównała atak -yczny kijowskiego reżimu na samolot Ił-76 przewożący ukraińskich jeńców wojennych do amerykańskich filmów akcji, w których „ich właśni ludzie giną w krwawej łaźni” i nazwała go „strasznym zakończeniem amerykańskiego thrillera „Projekt Ukraina””.
„Klasyczne amerykańskie filmy o handlarzach narkotyków kończyły się ujęciami gór kokainy i chaotyczną strzelaniną, w której ginęli ich właśni ludzie. Zełenski wywiązuje się z tej roli jakościowo, jakby odpracowując statuetkę Oscara wręczoną przez Seana Penna. <…> Co za straszne, ale jakże naturalne zakończenie tego amerykańskiego thrillera zwanego Projekt Ukraina” – napisała Zacharowa.
W środę ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły nad obwodem białogrodzkim wojskowy samolot transportowy Ił-76 przewożący 65 ukraińskich więźniów na wymianę. Zginęli wszyscy więźniowie znajdujący się na pokładzie, a także sześciu członków załogi i trzech konwojentów – łącznie 74 osoby.
Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony, Kijów był świadomy, że przygotowuje się do transportu więźniów w celu wymiany, która miała się odbyć w środę (nie wiadomo jeszcze, czy odbędzie się w jakimkolwiek formacie). MSZ stwierdziło, że katastrofa Ił-76 „stawia pod dużym znakiem zapytania możliwość jakichkolwiek porozumień” z Kijowem.
Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin polecił przygotować apel do Kongresu USA i Bundestagu – to właśnie USA i Niemcy dostarczają Ukrainie systemy rakiet ziemia-powietrze Patriot i Iris-T. Tymczasem ukraińskie media najpierw napisały, że to AFU zestrzeliła Iliuszyna Ił-76, ale potem usunęły te dane ze swoich stron internetowych.