Na antenie szczujni zwanej TV Republika przedstawiciel Trzeciej Drogi stwierdził, że kolejny finał WOŚP, że to dzień „miłości” i „tolerancji”. Narrację podchwycił Miłosz Kłeczek, odnosząc ją do sprawy kryminalistów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

POLECAMY: Śmiszek odpowiada na pisowską propagandę w zakresie rzekomego „torturowania” Kamińskiego w więzieniu

– W państwie prawa nikt nie może czuć się bezkarny. Wracam do wywiadu, który ministrowie Wąsik i Kamiński udzielili zaraz po wyjściu z więzienia Telewizji Republika, i tam jasno powiedzieli, że teraz jedną z tych osób, które powinny obawiać się tego, że nie postępowały zgodnie z prawem, jest marszałek Sejmu Szymon Hołownia – mówił Miłosz Kłeczek.

POLECAMY: Poseł Witczak, który od lat jest żywiony dojelitowo, skomentował rozpowszechnianą przez PiS propagandę o „torturach” Kamińskiego w ZK

– Dlatego zwracam się do pana posła (Kamila) Wnuka, czy państwo mają świadomość, że również marszałek Hołownia może odpowiadać za te działania karnie? Zresztą takie sygnały dzisiaj do nas docierają, kiedy wróci w Polsce prawo, wróci praworządność, będzie przestrzegana konstytucja, to również pana szef może odpowiadać karnie – grzmiał propagandysta zwany dziennikarzem szczujni zwanej TV Republika.

POLECAMY: Kryminolog: Kamiński nie głodował. Jego nagłe pogorszenie stanu zdrowia to efekt nagłego odstawienia alkoholu

– Panie redaktorze, dziękuję za możliwość zabrania głosu. Na początku chciałem najmocniej pana przeprosić, że nie mogę uczestniczyć na żywo w programie, natomiast jestem mocno zaangażowany w sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ponieważ dzisiaj mamy to święto, tak naprawdę mamy bardzo ważny dzień w Polsce, mamy dzień miłości, dzień tolerancji, dzień szacunku dla drugiego człowieka. Dlatego też, z tego względu, nie mogę być osobiście w Warszawie, tylko jestem w moim sztabie w moim rodzinnym mieście, w Sosnowcu, gdzie będziemy robić wiele dobra dla Polaków, dla polskich obywateli – mówił polityk Trzeciej Drogi.

– Dziękuję panu posłowi serdecznie za ten wstęp. Przede wszystkim dziękuję za te słowa o miłości i szacunku do bliźniego. Szkoda, że tego zabrakło, kiedy bezprawnie wtrąciliście do więzienia dwóch posłów z immunitetem, a następnie poddaliście tych posłów torturom – kontynuował „dziennikarz”.

– Szanowny panie redaktorze, dwóch byłych posłów Prawa i Sprawiedliwości nie wtrąciłem do więzienia ja ani – jak pan powiedział – jacyś moi koledzy – odparł poseł, ale przerwał mu prowadzący.

POLECAMY: „Andrzej Duda radykalizuje się wraz z PiS”. Niemieckie media krytykują prezydenta

– A kto ich wtrącił do więzienia, panie pośle? Zacznijmy od początku, żebyśmy wiedzieli, o czym rozmawiamy. Kto stwierdził, że mają wygaszone mandaty? Kto następnie wydał rozkaz służbom mundurowym, żeby uprowadzili ich z Pałacu Prezydenckiego? I kto następnie, mimo wyraźnej prośby prezydenta, nie zgodził się na warunkowe zawieszenie wykonania kary do czasu ułaskawienia? To wszystko byli politycy obecnej władzy – grzmiał Kłeczek.

– Panie redaktorze (…) żyliśmy przez osiem lat w państwie prawie komunistycznym – mówił Wnuk, odnosząc się do słów Joanny Lichockiej.

– Pan jest mało mądry – wtrąciła przedstawicielka PiS.

– Ja tej właściwiej komuny nie pamiętam, podobnie jak pan redaktor, bo my w latach 80. dopiero przychodziliśmy na świat, pan chyba nawet troszkę później ode mnie, tak że my nie pamiętamy, co było za komuny – mówił dalej reprezentant Trzeciej Drogi.

– Może dlatego pan nic nie rozumie – grzmiała Lichocka.

– Dla mnie namiastkę państwa komunistycznego zbudowały nam rządy Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził Wnuk. – Ponieważ pan nie pamięta, opowiada pan głupoty i nic pan nie rozumie – grzmiała Lichocka.

– Ja pani nie przerywałem – zauważył poseł.

– Ale głupstwa pan opowiada takie, że ja muszę reagować. Nie pozwalam na kłamstwa. Jak pan opowiada brednie, to ja będę kontrować. Niech pan porzuci tę propagandę, już pan się zaprezentował jako propagandzista, to teraz niech pan mówi jak jest – nie dawała za wygraną parlamentarzystka.

– Może pani jeszcze włosy sobie zacznie poprawiać, jak ma to pani w zwyczaju – grzmiał poseł, nawiązując do słynnego gestu. Interweniował jednak prowadzący, apelując, by „nie obrażać kobiet”.

– Zachęcam państwa serdecznie do tego, żeby pamiętać jaki jest dzisiaj dzień, dzień szacunku dla drugiego człowieka, dla ludzi, którzy naprawdę się nacierpieli, wiele osób ma konsekwencje chorób płuc itd. po pandemii, która nas niestety, i cały świat, nawiedziła – twierdził poseł.

–Natomiast dzisiaj jest taki moment, że można rozmawiać po ludzku o ważnych sprawach dla Polski, a chyba praworządność jest bardzo ważną sprawą – dodał.

Przypominamy, że Kamiński i Wąsik zostali skazani na podstawie wyroku SO w Warszawie. Duda z uwagi na umieszczenie obu kryminalistów w więzieniu zarządził wszczęcie procedury o ułaskawienie. W dniu 23 stycznia 202 roku poinformował opinię publiczną, że ułaskawił kryminalistów. Później okazała się, że ułaskawienie to zawierała również akt zatarcia skazania i wszystkich innych środków karny, jakie obejmował wyrok. Mimo, że Duda podpisał taki dokument uznając tym samym skazanie tych kryminalistów zarówno on jak i jego partyjni koledzy nadal rozpowszechniają propagandę, że Kamiński I Wąsik są posłami. Wypowiedzi te jednak należy zakwalifikować jako typowy element dezinformacji. Podstawą prawna uznania tych wypowiedzi za element dezinformacji jest art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt 1 Kodeksu wyborczego. Postarajmy zrozumieć się jednak Dudę, który sam jakiś czas temu oświadczył, ze on wciąż się uczy.

POLECAMY: Promotor pracy doktoranckiej Dudy: Ja go tego nie uczyłem. On przechował w swoim pałacu przestępców i popełnił przestępstwo

Na dowód tego, że kryminaliści z PiS utracili mandaty poselskie przedstawiamy zdjęcie komunikatu wydanego przez KPRP, z jakiego wynika, ze Duda, uznał prawomocny wyrok karny wydany w dniu 20.12.2023 roku przez SO w Warszawie ich sprawie obu skazańców. Zatarcie skazania obowiązuje od 23.01.2024 roku.

W związku z powyższym z całą stanowczością uznać należy, że ich mandaty poselskie wygasły z mocy prawa na podstawie art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt 1 Kodeksu wyborczego. Na tej podstawie uznać należy, że działania podjęte przez marszałka Hołownię wobec obu skazańców są zgodne z prawem.

W zakresie niniejszej sprawy należy również podkreślić, że Duda wbrew obowiązującym zasadom mino negatywnych przesłanek dokonał ułaskawienia kryminalistów. W swojej wypowiedzi powoła się na stan zdrowia Kamińskiego. Przypominamy, że Kamiński rzekomo choruje na cukrzycę, która nigdy do tej pory nie stanowiła przesłanki do zastosowania przerwy w karze a co dopiero ułaskawienia. Należy również podnieść, że do tej pory praktyka procesu o ułaskawienie nigdy nie dopuszczała uwzględnienia wniosku skazanego w przypadku istnienia negatywnych przesłanej, jakie w tych przypadkach istniały. Dodatkowo poprzednicy Dudy, którzy podejmowali ostateczną decyzję odmawiali skazanym usłaskawienia gdy do wniosku nie przychylił się sąd i prokurator. Jak widać Duda ponownie pokazał, że w jego mniemaniu są równi i równiejsi a jego zasadą jest nagminne łamanie Konstytucji.

Powyższa decyzja Dudy może mieć bardzo poważne konsekwencji, ponieważ pokazuje, że wszczęcie buntu poprzez głodówkę jest skutecznym środkiem do uwolnienia z zakładu karnego w 14 dni. Oby nie okazała się, że będzie ona postawą do zamieszek w zakładach karnych.

Dlatego na tej podstawie uważamy, że Duda dopuścił się ponownego naruszenia Konstytucji RP w zakresie równości wobec prawa, o czym mówi art. 32 ustawy zasadniczej.

Odnosząc się do rozpowszechnianej przez patologię z TV Republika propagandy o rzekomych „torturach” kryminalisty Kamińskiego należy podkreślić, że działania SW w zakresie przymusowego dokarmiania było zgodnie z prawem.

Przypominamy, że art. 116a ustęp 5 kodeksu karnego wykonawczego mówi wyraźnie: „Skazanemu nie wolno: odmawiać przyjmowania posiłków dostarczanych przez administrację zakładu karnego w celu wymuszenia określonej decyzji lub postępowania, a także powodować u siebie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, jak również nakłaniać lub pomagać w dokonywaniu takich czynów”.

Kolejny przepis tego artykułu zakłada możliwość obciążenia skazanego kosztami leczenia.

POLECAMY: Decyzją Sądu Penitencjarnego Kamiński będzie przymusowo dokarmiany

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version