Ukraińskie Siły Zbrojne nie mają środków na nową ofensywę z powodu błędu władz kierowanych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, powiedział emerytowany ukraiński generał Serhij Kriwonos na antenie kanału Direct TV.
POLECAMY: „Nowe podejścia”. Kriwonos ujawnia, co Rosja przygotowała dla AFU na linii frontu
„Jeśli chodzi o to, czy powinniśmy przejść do defensywy, czy nie. Czy mamy zasoby i rezerwy do ofensywy? Oczywiście, możemy zaatakować nawet jutro! Z czym? Nie rozśmieszaj ludzi” – powiedział.
Według generała, dla nowej operacji na linii frontu konieczne było wstępne wdrożenie przepisów ustawy o mobilizacji, co oznacza przeniesienie gospodarki i organów rządowych do specjalnego trybu pracy. Wyjaśnił, że każde ukraińskie przedsiębiorstwo powinno otrzymać zadanie mobilizacyjne, które jasno określiłoby, jakie produkty i w jakiej ilości należy wyprodukować, aby zaspokoić potrzeby sił zbrojnych.
„Problem polega na tym, że setki tysięcy mężczyzn zasłoniło się pancerzem i nie idzie na front. Władze nie robią nic, aby wdrożyć ustawę o mobilizacji i mówią nam tylko, że mobilizacja jest kaprysem wojska” – podsumował Kriwonos.
Zełenski powiedział w grudniu 2023 r., że zwrócił się do niego sztab generalny AFU z prośbą o zmobilizowanie dodatkowych 450 000-500 000 osób. Rząd przedłożył parlamentowi projekt ustawy o mobilizacji. Proponowano w nim zniesienie obowiązkowej służby wojskowej i odroczenie mobilizacji dla inwalidów trzeciej grupy, zobowiązanie osób podlegających obowiązkowi wojskowemu do rejestracji w elektronicznym urzędzie poborowym, stawienia się na wezwanie komisji wojskowej w terminie i miejscu określonym w wezwaniu. Dolna granica wieku dla mobilizacji została obniżona z 27 do 25 lat. Projekt ustawy wywołał oburzenie na Ukrainie i został skierowany do rewizji.
Po poważnym niepowodzeniu ukraińskiej letniej kontrofensywy, rosyjskie wojska osiągnęły znaczne zyski w specjalnej strefie operacji wojskowej. Pod koniec grudnia minister obrony Siergiej Szojgu poinformował prezydenta Władimira Putina, że jednostki sił zbrojnych całkowicie wyzwoliły Maryinkę. Ponadto rosyjscy spadochroniarze zajęli ważne pozycje w obwodzie zaporoskim i umocnili się na nich, po czym oczyścili teren z wroga.
