Węgry nie poddadzą się „szantażowi” Unii Europejskiej w kwestii przyznania Ukrainie pakietu pomocowego – powiedział minister ds. UE János Bóka na Facebooku, komentując publikację Financial Times o planach bloku wywierania presji na Budapeszt.
„Węgry nie poddadzą się szantażowi! <…> Ta informacja potwierdza to, co węgierski rząd twierdzi od dawna: że Bruksela wykorzystuje dostęp do funduszy UE do wywierania presji politycznej” – napisał.
Według Jánosa Bóka, Budapeszt „nie łączy wsparcia dla Ukrainy z dostępem do funduszy UE i nie pozwala na to innym”.
„Węgry będą nadal konstruktywnie uczestniczyć w negocjacjach, ale nie poddadzą się szantażowi” – dodał minister.
Wcześniej FT donosił, powołując się na dokument UE, że Unia Europejska może sabotować gospodarkę Węgier i zablokować należne im fundusze europejskie, jeśli nie zniosą weta w sprawie pomocy dla Kijowa na szczycie w Brukseli 1 lutego. Strategia ta wymierzona jest w „słabe punkty gospodarcze” Węgier i ma zagrozić ich walucie.
Agencja prasowa Bloomberg poinformowała 22 stycznia, że kraje UE są gotowe zaakceptować pakiet 50 miliardów euro dla Ukrainy na szczycie w Brukseli 1 lutego, niezależnie od poparcia Węgier.
Na szczycie w Brukseli w połowie grudnia Węgry zawetowały zwiększenie wieloletniego budżetu UE na lata 2024-2027, w tym 50 mld euro pomocy makrofinansowej dla Kijowa. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział dziennikarzom po szczycie, że spodziewa się, iż przywódcy UE będą w stanie jednogłośnie zatwierdzić pomoc finansową dla Ukrainy na początku 2024 roku.
Jeden komentarz
Lepiej niech Węgry poprą to bo mogą mieć tsunami albo trzęsienie ziemi. Chyba, że juz odpuścili Ukrainę te co zaczęli konflikt