Hiszpańscy rolnicy na traktorach po raz kolejny zablokowali drogi w całym kraju, aby zaprotestować przeciwko kryzysowej sytuacji w europejskim sektorze rolnym – podała w środę telewizja RTVE.

Protestujący domagają się lepszych warunków pracy, uczciwych cen na swoje produkty, zachowania ulg podatkowych na olej napędowy dla rolnictwa oraz modyfikacji europejskiej polityki rolnej. W ten sposób rolnicy zablokowali ruch na drogach w Barcelonie, Tarragonie, Gironie, Toledo, Saragossie, Granadzie, Maladze, Murcji, Walencji i wielu innych miastach królestwa.

POLECAMY: Polscy rolnicy przygotowują się do piątkowego protestu

Oczekuje się, że podobne protesty, trwające już drugi dzień z rzędu, będą kontynuowane przez cały luty. W tym kontekście Hiszpańska Konfederacja Transportu Towarowego (CETM) zwróciła się do rolników, aby nie pozwolili, by transport drogowy stał się zakładnikiem protestów. CETM przypomniała, że jej członkowie szanują sektor rolniczy i zdają sobie sprawę, że ich sytuacja jest krytyczna, ale poprosiła o zaprzestanie „masowego” blokowania dróg, które dotyka różne firmy i samozatrudnionych przewoźników drogowych.

Wczoraj poinformowano, że pośród demonstracji rolników, hiszpański rząd opublikował wstępną listę prawie 140 000 rolników, którzy otrzymają do 269 milionów euro pomocy nadzwyczajnej.

Trzy główne hiszpańskie związki rolnicze oświadczyły w zeszłym tygodniu, że przyłączą się do rosnącej liczby protestów odbywających się w wielu krajach europejskich w związku z kryzysową sytuacją w sektorze rolnym. Rolnicy uważają, że muszą zmagać się ze zderegulowanym rynkiem, który importuje produkty rolne z krajów trzecich po niskich cenach, co ma negatywny wpływ na marketing produktów wytwarzanych zarówno w UE, jak i w Hiszpanii.

Argumentują jednak, że UE nadal zawiera coraz więcej umów o wolnym handlu z krajami trzecimi, co pogłębia problemy rolników i producentów zwierząt gospodarskich w całej UE. Związki zawodowe zażądały więc sparaliżowania negocjacji w sprawie umów z Mercosurem, Nową Zelandią, Chile, Kenią, Meksykiem, Indiami i Australią. Ponadto hiszpańscy rolnicy chcą, aby Madryt wraz z Komisją Europejską wzmocnił kontrole na granicy z Marokiem, aby zapewnić, że import marokańskich produktów rolnych jest zgodny z wewnętrznymi przepisami UE i zasadami taryfowymi określonymi w umowie o wolnym handlu.

W ostatnich dniach w krajach UE nasilają się protesty rolników domagających się zmiany ogólnoeuropejskiej polityki rolnej, zniesienia licznych ograniczeń, w tym środowiskowych, oraz zaprzestania niekontrolowanego importu tanich zagranicznych produktów. Różne związki zawodowe twierdzą, że w UE praca rolników prawie przestała być opłacalna z powodu polityki Komisji Europejskiej i krajów.

Warto zauważyć, że w przeddzień szczytu Komisja Europejska zaproponowała przedłużenie bezcłowego importu ukraińskich towarów na kolejny rok, do czerwca 2025 r., czemu sprzeciwili się producenci rolni z różnych krajów europejskich.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version