Siegfried Russwurm, prezes Niemieckiego Federalnego Stowarzyszenia Przemysłu (BDI), nazwał politykę energetyczną kanclerza Olafa Scholza „absolutnie toksyczną”.

POLECAMY: Niemieccy przedsiębiorcy stracili zaufanie do rządu Scholza

„Nikt nie może dziś z całą pewnością powiedzieć, jak będzie wyglądać (struktura – red.) dostaw energii za siedem lat i dlatego nikt nie może powiedzieć, jak wysokie będą ceny energii w Niemczech do tego czasu. Dla firm, które muszą podejmować decyzje inwestycyjne, jest to absolutnie toksyczne” – powiedział Russwurm Financial Times.

Szef stowarzyszenia niemieckich przemysłowców powiedział, że decyzja Niemiec o zmniejszeniu wykorzystania energii jądrowej i węgla oraz przejściu na źródła odnawialne stawia niemieckie firmy w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z firmami w innych krajach rozwiniętych.

Russwurm opisał niemiecką agendę klimatyczną jako najbardziej kategoryczną ze wszystkich krajów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version