Zbliżają się wybory samorządowe, a rywalizacja o wpływy i atrakcyjne pozycje na listach wyborczych przechodzi do etapu bezpośrednich gróźb. W obozie Prawa i Sprawiedliwości panuje świadomość, że rezultaty wyborów mogą być znacznie poniżej oczekiwań, co generuje duże napięcie. Ryszard Terlecki, prominentny polityk PiS w Małopolsce, podczas posiedzenia regionalnego zarządu partii został ostrzeżony przez swoich przeciwników, że zostanie zniszczony.
POLECAMY: Terlecki obrażał posłankę Senyszyn. Ta jednak się nie dała pisowskiemu ogrowi
Obecny okres nie sprzyja funkcjonowaniu Prawa i Sprawiedliwości, które wciąż nie potrafi przezwyciężyć szoku po utracie władzy. Lider partii zdaje się żyć we własnym świecie, podczas gdy na szczeblu regionalnym toczy się bezwzględna walka o wpływy i korzystne pozycje w nadchodzących wyborach sejmikowych. Portal Onet.pl donosi, że usunięcie jednego z wcześniej uzgodnionych kandydatów wywołało burzliwe wydarzenia, w tym konfrontację słowną, w której obrażenia słowne skierowano wobec byłego wicemarszałka Sejmu, Ryszarda Terleckiego. Autor ataku to były marszałek województwa małopolskiego, który również miał zostać wykreślony z listy.
POLECAMY: Terlecki obraża kobietę w galerii. No ale czego można oczekiwać od prostaka
Interesująco, na listach PiS do sejmiku małopolskiego pojawiają się inne znane postacie, takie jak Jan Duda, ojciec prezydenta, czy była kurator oświaty Barbara Nowak, oczekująca nagrody za swoje „zasługi”. Jednak jedno imię może być zagrożone – Witold Kozłowski.
POLECAMY: „Bokser” Macierewicz walnął podczas szturmu na Sejm Kamińskiego w twarz. Teraz węszy spisek
Według informacji przekazanych przez Onet, podczas ostatniego posiedzenia wojewódzkiego zarządu PiS doszło do awantury między Kozłowskim a Ryszardem Terleckim. Kozłowski, zirytowany zarzutami Terleckiego, miał zagrozić mu, że „go zniszczy”. W trakcie tego samego spotkania Terlecki intensywnie pytając Kozłowskiego o jego syna. Cała sytuacja miała przyczynić się do usunięcia Kozłowskiego z listy kandydatów na Podhalu, skąd planował startować. To nietypowe wydarzenie spowodowało nagłe zmiany w już ustalonych listach, co wywołało emocje.
Chociaż obecni działacze PiS z Małopolski zapewniają, że nie będzie miejsca dla byłego marszałka województwa, w środowisku PiS nic nie jest pewne, jak to ostatnio często bywa. Witold Kozłowski prawdopodobnie skieruje się teraz z pilną pielgrzymką do Nowogrodzkiej, aby uzyskać audiencję u prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jednak lider PiS zmagający się z codziennymi problemami w Warszawie, prawdopodobnie nie będzie w stanie skoncentrować się na lokalnej sprawie.
Warto również wspomnieć, że ostatnie wydarzenia, jakie towarzyszą upadłej partii PiS w zakresie promocji dwóch ułaskawionych kryminalistów odbijają się im w sondażach poparcia.
Według comiesięcznego badania Puls Opinii – Preferencje wyborcze Polaków pracowni Opinia24, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, wzięłoby w nich udział 81 proc. respondentów. Przeprowadzony na początku lutego sondaż wskazuje, że 31 proc. z nich zagłosowałoby na Koalicję Obywatelską. Drugie miejsce zajęłoby Prawo i Sprawiedliwość z 24- procentowym poparciem. Na podium znalazła się też Trzecia Droga, na którą zagłosowałoby 16,8 proc. ankietowanych.
Przypominamy, że styczniu na największą obecnie partię opozycyjną chciało oddać głos 26,3 proc. respondentów. To wynik o 2,3 punktu procentowego niższy niż w styczniu.