W okresie poprzedzającym wybory, Amerykanie nie widzą już urzędującego prezydenta USA Joe Bidena na stanowisku, nie tylko ze względu na jego zaawansowany wiek, ale także z powodu jego słabo ukształtowanego wizerunku i braku emocjonalnej więzi z wyborcami – donosi Wall Street Journal.
POLECAMY: „Nawet Zełenski czegoś takiego nie nosi”. W USA wyśmiewano wygląd Bidena
Według gazety, głównym problemem Bidena jest to, że pomimo szeregu jego sukcesów, wielu wyborców nadal nie postrzega go jako ucieleśnienia mistrza negocjacji, globalnego męża stanu, „rozrywkowego” w telewizji lub „pocieszyciela” kraju.
POLECAMY: Biden twierdzi, że w 2021 roku rozmawiał ze zmarłym 2017 roku europejskim przywódcą
„Według ankieterów i analityków, błędy Bidena mogą wpływać na kształtowanie się postaw wobec niego bardziej niż błędy poprzednich prezydentów, które zabarwiły ich wizerunek – nie tylko dlatego, że Biden, w wieku 81 lat, jest najstarszym urzędującym prezydentem w kraju, ale także dlatego, że nie stworzył emocjonalnej więzi z wyborcami ani wizerunku silnego przywódcy” – napisali dziennikarze.
Z kolei Donald Trump stworzył silniejsze więzi ze swoimi wyborcami, czytamy w publikacji, a zwolennicy byłego prezydenta USA znacznie częściej niż ci popierający Bidena twierdzą, że ich głos jest „bardziej oznaką poparcia dla ich kandydata” niż sygnałem sprzeciwu wobec rywalizującej partii.
Biden jest najstarszym prezydentem USA w historii, a jego częste zastrzeżenia i publiczne gafy były celem ostrej krytyki ze strony jego poprzednika i głównego przeciwnika politycznego, republikanina Donalda Trumpa. Jednak nawet wśród Demokratów wielu prominentnych polityków wielokrotnie wzywało Bidena do wycofania się z kampanii, powołując się na zaawansowany wiek polityka.
W przypadku reelekcji pod koniec drugiej kadencji prezydenckiej w 2029 roku, Biden będzie miał 86 lat.
