Ukraińska firma KSG Agro, czołowy producent trzody chlewnej na Ukrainie, ma zamiar zwiększyć produkcję wieprzowiny, co wzbudza obawy branżowych mediów o możliwość zalewania polskiego rynku tym produktem zza wschodniej granicy.

POLECAMY: Kijowska propaganda twierdzi, że Polska produkcja wieprzowiny i drobiu rozkwita dzięki „jakościowemu” zbożu z Ukrainy

Informacje te zostały podane przez portal pigprogress.net w tym tygodniu. Koncern KSG Agro realizuje program partnerskiej współpracy z hodowcami świń, mający na celu rozszerzenie skali produkcji wieprzowiny. Program ten jest już obecny w 15 obwodach na Ukrainie i zakłada minimum 1,5-letnią współpracę z hodowcami. KSG Agro oferuje hodowcom nie tylko dostawę materiału do tuczu, ale także wsparcie w zakresie żywienia, leczenia i zarządzania stadem.

Firma planuje również wejść na europejskie rynki. Siergiej Kasjanow, prezes KSG Agro, zauważa, że w związku z wysoką koncentracją produkcji w krajach UE pojawiają się coraz większe problemy środowiskowe i zdrowotne, ze szczególnym uwzględnieniem afrykańskiego pomoru świń (ASF). Dodatkowo, sektor produkcji trzody chlewnej w Unii został osłabiony przez rekordowo wysokie ceny pasz.

Według Kasjanowa, to właśnie dostępność tanich pasz stanowi szansę rozwoju ukraińskiego sektora, co z kolei wynika z nadpodaży zboża na ukraińskim rynku.

“Dziś, w związku z blokadą portów, na rynku krajowym mamy do czynienia z nadmiarem tanich zbóż, które można i należy przetworzyć na białko pochodzenia zwierzęcego, uzyskując produkt o większej wartości dodanej” – podkreślił Kasjanow w rozmowie z pigprogress.net.

Serwis farmer.pl zwraca uwagę, że obecnie import wieprzowiny z Ukrainy jest śladowy, głównie ze względu na słabość tamtejszego sektora.

“W razie znaczącej odbudowy tamtejszej produkcji polscy i unijni hodowcy mogą zmierzyć się z kolejnym problemem. Sprawa może się bowiem zakończyć tak samo, jak ma to miejsce w przypadku rynku mięsa drobiowego. Od czasów rosyjskiej agresji na Ukrainie import tego gatunku mięsa wzrósł z 75 tys. ton (2021), do 175 tys. ton (2023). Co istotne jak na razie nie obowiązują żadne limity importowe na ten gatunek mięsa (co ma miejsce w przypadku drobiu, jaj i cukru)” – pisze portal.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version