W czwartek samoloty izraelskie przeprowadziły ataki na kilkadziesiąt obiektów należących do szyickiej milicji Hezbollah na południu Libanu, ogłosiła izraelska armia. Celami tych nalotów były stanowiska wyrzutni rakiet, budynki oraz infrastruktura wykorzystywana przez grupę zbrojną w obszarze Wadi Saluki, znanym z krwawej bitwy pancernej podczas drugiej wojny libańskiej.

POLECAMY: Izrael zakazał wjazdu specjalnemu sprawozdawcy ONZ za wypowiedź na temat ataku Hamasu

Wcześniej izraelska armia doniosła o ataku na infrastrukturę Hezbollahu w miejscowości Labbouneh, położonej tuż przy granicy izraelskiej. Poprzedniego dnia nasilił się ostrzał na granicy libańsko-izraelskiej. Hezbollah twierdzi, że celem jego ataków jest związanie sił Izraela, co przyczyni się do osłabienia jego zdolności bojowych w Gazie. Mimo że ostrzał trwa od początku konfliktu Izraela z palestyńskim Hamasem, od środy sytuacja staje się bardziej śmiercionośna niż zazwyczaj.

Agencja Reutera, powołując się na lokalne źródła, podkreśla, że pomimo tej eskalacji konflikt nie przekroczył dotychczas granic otwartej wojny. Obie strony wielokrotnie deklarowały unikanie pełnoskalowego konfliktu, a starcia między Izraelem a finansowanym przez Iran Hezbollahem skupiały się głównie na obszarach przygranicznych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version