Andrzej Duda nie rozmawia już z Jarosławem Kaczyńskim. – To jest pewien zamknięty rozdział – przyznała Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta.
POLECAMY: Duda upokorzony w Rwandzie. Na spotkaniu pojawił się zaproszony ambasador Rosji
Mastalerek o relacjach Duda – Kaczyński
Stosunki pomiędzy Andrzejem Dudą a Jarosławem Kaczyńskim stanowią fascynujący temat, wart szczegółowego rozważenia, być może nawet w ramach obszernej pracy doktorskiej. Z jednej strony jest powszechnie znane, że prezes Prawa i Sprawiedliwości nie darzy większym szacunkiem prezydenta, co potwierdza chociażby znanie nagranie, na którym demonstracyjnie odmówił mu uścisku dłoni. Z drugiej strony natomiast można zauważyć, że Duda zachowuje się, jakby starając się zyskać przychylność lidera partii z Nowogrodzkiej.
Ostatnio o tej relacji wypowiedział się Marcin Mastalerek, nazywany „wiceprezydentem”, który pojawił się w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24.
— Dziewięć lat nie rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim.
Myślę, że prezydent ze trzy lata nie rozmawiał z Kaczyńskim — red. twarzą w twarz. Prezes jakoś do mnie nie dzwoni — powiedział Monice Olejnik Mastalerek. — Oczywiście najważniejszą postacią jest pan prezydent. Myślę, że to bardziej jednak prezesowi Kaczyńskiemu powinno zależeć na rozmowie. Prezydent, kiedy objął urząd, odszedł z partii — dodał „wiceprezydent”.
Duda nie rozmawia już z Kaczyńskim?
Temar rozwinęła w programie „Jeden na jeden” prezydencka minister Małgorzata Paprocka.
– Takie spotkania były – przekonywała. – Jeżeli mówimy o funkcji wicepremiera odpowiedzialnego za sprawy bezpieczeństwa, to przypominam, że szczególnie przez ostatnie dwa lata w kontekście drugiej fazy wojny na Ukrainie, te spotkania w tej formule były niezwykle regularne, również w ramach bardzo regularnych spotkań w BBN-ie – dodała. Jak ujawniła, Kaczyński i Duda spotykali się „czasami kilka razy w tygodniu”.
– Jesteśmy normalnym, demokratycznym państwem, w którym normalnie współdziałają władze. Niezależnie od konfiguracji politycznej, prezydent współdziała z premierem, współdziała z ministrem obrony narodowej, z ministrem spraw wewnętrznych administracji, z tymi wszystkimi przedstawicielami – wskazała Paprocka. Jednak te spotkania z prezesem się skończyły wraz z utratą władzy przez PiS.
– Od 15 października mamy nową większość – wskazała Paprocka. To nawiasem mówiąc ciekawe, bo prezydent jakby nie zauważał tej większości i powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu.
– Mamy nowy rząd od dwóch miesięcy i ja rozumiem taką ogromną potrzebę i chęć dyskutowania o tych sprawach, ale to jest pewien zamknięty rozdział. Mamy nowe rozdanie i dużo wyzwań i dużo pomysłów do zrealizowania na ostatnie półtora roku prezydenta – skwitowała wątek relacji między Dudą a Kaczyńskim prezydencka minister.