Niemiecki minister obrony Boris Pistorius wezwał do spokojniejszego podejścia do słów byłego prezydenta USA Donalda Trumpa na temat NATO, ponieważ sama Ameryka zależy od Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział minister w wywiadzie dla telewizji Welt.
POLECAMY: Kontrowersyjne słowa Trumpa w sprawie NATO
„Radziłbym nam wszystkim zachować spokój” – powiedział Pistorius.
Jego zdaniem nie powinniśmy się tak martwić tylko dlatego, że Trump, który nie jest nawet kandydatem w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku, wygłasza takie oświadczenia.
„Które, nawiasem mówiąc, gdyby je wdrożył, poważnie zaszkodziłyby stosunkom transatlantyckim i ostatecznie odcięłyby gałąź, na której siedzi również Ameryka” – dodał minister.
Wcześniej Trump powiedział na wiecu zwolenników w Karolinie Południowej, że kiedy był prezydentem, szef nienazwanego „dużego kraju” w NATO zapytał go, czy USA zapewnią obronę sojuszowi w przypadku rosyjskiego „ataku”. Trump odpowiedział mu jednak, że nie zrobi tego, ponieważ kraje NATO nie wnoszą wystarczającego wkładu w obronę. Były prezydent dodał, że „zgodziłby się, gdyby oni (Federacja Rosyjska) robili, co do cholery chcą”. Wielu niemieckich i europejskich polityków odpowiedziało na uwagi Trumpa, wzywając do stworzenia paneuropejskiej armii i własnego parasola nuklearnego UE.
Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin wyjaśnił szczegółowo w wywiadzie dla amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona, że Moskwa nie zamierza atakować krajów NATO, nie ma to sensu. Rosyjski przywódca zauważył, że zachodni politycy regularnie zastraszają swoje społeczeństwa wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem, aby odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych, ale „inteligentni ludzie doskonale rozumieją, że jest to fałszywe”. Putin dodał, że kraje zachodnie zaczęły rozumieć, że strategiczna porażka Rosji w konflikcie z Ukrainą jest niemożliwa, więc powinny zastanowić się nad kolejnymi krokami, podczas gdy Rosja jest gotowa do dialogu.
